Flamengo.com.pl

Gol dający zwycięstwo Flamengo w niedzielnym meczu z Cruzeiro padł po strzale głową. Po problemach z obroną przy stałych fragmentach gry podczas porażki z Juventude, Rubro-Negro zobaczyli, jak Fabrício Bruno wykorzystał rzut wolny wykonany przez Luiza Araújo i strzelił bramkę na 2:1 na stadionie Maracanã. Było to pierwsze trafienie obrońcy w tym sezonie - niedawno odrzucił ofertę West Hamu, by pozostać w Brazylii - właśnie przeciwko swojemu byłemu klubowi.

"Był taki dzień, kiedy w naszym CT odbywał się wywiad dla GE i zapytano mnie, który mecz byłby dla mnie szczególny. Odpowiedziałem, że to byłby mecz przeciwko Cruzeiro na Maracanie. To mój były klub, więc "prawo ex" zawsze obowiązuje. Przede wszystkim cieszę się z kolektywnej gry naszego zespołu, który wiedział, jak cierpieć w trudnych momentach. Jestem szczęśliwy, że strzeliłem swojego pierwszego gola w tym sezonie. W ostatnim meczu bardzo cierpieliśmy z powodu stałych fragmentów gry, a dziś mogłem w ten sposób zadecydować o wyniku. Cieszę się, że udało nam się zdobyć trzy ważne punkty, które pozwalają nam utrzymać się na szczycie tabeli. Teraz musimy dalej pracować i odpocząć, bo w środę czeka nas kolejny bardzo trudny mecz, w którym postaramy się zagrać równie dobrze." – powiedział Fabrício Bruno.

Zapytany o to, jak Flamengo utrzymuje swoją siłę w Brasileirão pomimo braku pięciu zawodników powołanych na Copa América, obrońca podkreślił jedność zespołu prowadzonego przez Tite. Dzięki niedzielnemu zwycięstwu Rubro-Negro umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli z 27 punktami.

"Sekretem jest grupa. Mamy wypracowane schematy, gramy razem. Jeśli jest coś, co jest dla Tite najważniejsze, to jest to siła zespołu. Nawet jeśli tracimy pięciu znakomitych zawodników, którzy zasłużenie grają w swoich reprezentacjach, mamy bardzo silną drużynę. Udowadniamy to z meczu na mecz, także podczas Copa América." - dodał.

Flamengo wraca na boisko w środę wieczorem, aby zmierzyć się z Atlético Mineiro na Arena MRV w ramach 14. kolejki Campeonato Brasileiro.