Flamengo.com.pl

Flamengo zdobyło dwie bramki w zaledwie osiem minut pierwszej połowy półfinałowego spotkania Taça Guanabara. W drugiej połowie, trzeci i ostatni gol dla Rubro-Negro padł po strzale Filipe Luísa, który po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców mając na sobie koszulkę Mengão. Po końcowym gwizdku arbitra, lewy obrońca nie krył zadowolenia z premierowego trafienia.

"Bardzo chciałem zdobyć moją pierwszą bramkę. To była bardzo trudna gra, ale od samego początku udawało mi się grać dobrze. Będąc w sytuacji bramkowej nie myślałem dwa razy, po prostu myślałem o kopnięciu. Na szczęście piłka wpadła, ale najważniejsze jest to, że zespół jest w finale." - powiedział zawodnik.

44-krotny reprezentant Brazylii odniósł się także do faktu, iż pomimo prowadzenia 3:0, Flamengo pozwoliło Tricolor na reakcję i musiało do ostatniej minuty walczyć o utrzymanie zwycięstwa, które zapewniło awans do finału Taça Guanabara. Lewy obrońca uważa, że była to wina zmniejszenia intensywności.

"To nic fizycznego, lecz mentalnie. To nie pierwszy raz, kiedy nam się to przytrafiło. Strzeliliśmy trzecią bramkę i trochę zdjęliśmy nogę z pedału gazu. Kiedy robisz to grając przeciwko drużynie jak Fluminense, ze świetnymi zawodnikami, świetnym trenerem, wykorzystali swoje szanse. Popełniliśmy faul i nie byliśmy tak świadomi stałego fragmentu gry. Po stracie pierwszego gola, mieliśmy nawet szansę na zdobycie czwartego. Później broniliśmy tylko wyniku i przestaliśmy być Flamengo. Ale zespół ma się dobrze i wiemy, że mamy finał." - dodał.

Filipe Luís skomentował także relacje z Michaelem i Léo Pereirą, piłkarzami, którzy przybyli do Flamengo na początku tego sezonu.

"Zespół się powiększa, nowi zawodnicy, którzy przybyli, szybko zrozumieli nasz pomysł i rośniemy coraz bardziej. Jesteśmy gotowi na te finały, które są przed nami." - dodał.

Lewy obrońca pokonał bramkarza Fluminense po asyście Gabriela Barbosy. W strefie mieszanej, zawodnik powiedział o ich relacji.

"Mam z nim spektakularną przyjaźń. Jest wyjątkowym facetem. Pomagam w każdy możliwy sposób, on też próbuje mi pomóc, sprawia, że dorastam. Czasami bardziej doświadczeni gracze myślą, że wiedzą wszystko, ale tak ni jest. Uczymy się dużo od piłkarzy takich jak on." - dodał.

Gabigol mówił także o pomocy w pierwszym golu Filipe Luísa.

"Jestem bardzo zadowolony, że to po moim podaniu Filipe zdobył swojego pierwszego gola. Świętowaliśmy dużo. Podziękował nam, widzieliśmy razem wideo. Jest bardzo szczęśliwy." - powiedział napastnik.

dodał: MentiX
13.02.2020; 07:04
źródło: globoesporte.com
foto: własne