Filipe Luís: Myślimy mecz po meczu

Rozmiar tekstu: A A A

Na konferencji prasowej trener Filipe Luís pochwalił poziom intensywności Flamengo w tym sezonie po niedzielnym zwycięstwie 2:0 nad Juventude w 23. kolejce Campeonato Brasileiro. Rubro-Negro przełamali passę trwającą prawie 28 lat, zdobywając trzy punkty w Caxias do Sul.

Jeśli chcesz wspierać naszą pracę, rozważ wpłatę na platformie BuyCoffee! Twoje wsparcie pomoże nam rozwijać się, dostarczać lepsze treści i angażować się w nowe projekty. Każda wpłata, nawet najmniejsza, ma ogromne znaczenie i jest bardzo doceniana. Dziękuję za Twoje wsparcie!

"Myślimy mecz po meczu. Powiedziałem im w ostatnim tygodniu, że kiedy zobaczyłem treningi, które odbyli podczas przerwy na mecze reprezentacji, dało mi to wiele do myślenia. Bo to są zawodnicy, którzy są już w dziewiątym miesiącu sezonu. Nikt nie narzeka na zmęczenie, wszyscy chcą trenować i maksymalnie rywalizowali w trakcie tygodnia. To był bardzo wysoki poziom treningów. Powiedziałem im, że kiedy widzi się coś takiego na treningach i jak to się udziela innym, to znaczy, że jest to grupa, która chce przejść do historii." - stwierdził trener.

Filipe Luís mówił także o propozycji Fenerbahçe, otrzymanej w ostatnich dniach. Trener odrzucił ofertę, a Flamengo nie chciało nawet jej rozważać. Mimo że w przyszłości pragnie pracować w Europie, szkoleniowiec rozumie, że jego zadanie we Flamengo wciąż trwa, i podkreślił, że jest zaangażowany w resztę sezonu.

"Przede wszystkim, kiedy dzwonią inne kluby, bardzo mnie to cieszy, ponieważ oznacza to uznanie dla naszej pracy i tego, co robimy na co dzień. Ale to nie jest odpowiedni moment. Znam swój cel, mam absolutnie jasne wszystko, czego chcę dla swojego życia i swojej kariery. To nie był właściwy moment. Oczywiście mam zobowiązanie wobec tych zawodników i tego klubu i chcę je wypełnić." - wyjaśnił trener.

Flamengo ma już 50 punktów w Brasileirão i wciąż jeden mecz zaległy. Palmeiras jest drugi z 46 punktami i dwoma spotkaniami do rozegrania. Cruzeiro, które wyjdzie na boisko w nocy z poniedziałku na wtorek, zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 44 punktów. Teraz uwaga skupia się na pierwszym ćwierćfinale Copa Libertadores. W nocy z czwartku na piątek Rubro-Negro zmierzą się z Estudiantes na stadionie Maracanã.

Dla Filipe Luísa starcie z Argentyńczykami jest najważniejsze w sezonie. Trener jednak stwierdził, że jeszcze nie zaczął o nim myśleć i zrobi to od poniedziałku, kiedy drużyna rozpocznie przygotowania.

"Masz rację, kiedy mówisz, że to najważniejszy mecz roku. Dla mnie tak jest, ze względu na wagę ćwierćfinału Libertadores przeciwko Estudiantes. Po niesamowitym sezonie, jaki rozgrywamy, oczywiście to najważniejszy mecz roku. Ale szczerze mówiąc, przygotowywałem się tylko do meczu z Juventude. Zrobiłem wszystko, myśląc o tym, jak pokonać Juventude. Od jutra zaczniemy analizować i pracować, aby znaleźć najlepsze rozwiązania, by zmierzyć się z Estudiantes. Bez wątpienia to wielki rywal, zwłaszcza że jest jedną z argentyńskich drużyn, które rywalizują na tak wysokim poziomie. Mamy przecież przykład Central Córdoba z fazy grupowej." - dodał.

ZOBACZ INNE ODPOWIEDZI FILIPE LUÍSA

SAÚL

"Widzimy najlepszego Saúla. Być może najlepszego Saúla w jego karierze. To jego zasługa i oczywiście zasługa klubu, który uwierzył i potrafił odzyskać potencjał tego zawodnika. Wszyscy wiedzą, jaką miał karierę i jak ważnym był piłkarzem wszędzie tam, gdzie grał, szczególnie w Atlético Madryt. Ale odzyskanie najlepszego Saúla było wyzwaniem i zależało od niego. Jest na bardzo wysokim poziomie. Wierzę, że zawsze posiadanie dziecka bardzo motywuje. Nie spodziewałem się też, że po całym tym wysiłku, wstawaniu o czwartej rano, odbyciu dwóch lotów i rozegraniu tutaj 90 minut, będzie grał z taką jakością. To wyjątkowy zawodnik i mamy dużo szczęścia, że jest tutaj z nami."

ROZPOCZĘCIEM Z ALLANEM

"przede wszystkim ze względu na plan gry. Ze względu na to, co sądziłem, że wydarzy się na boisku przeciwko Juventude, przez sposób, w jaki zachowywali się w poprzednich meczach, i to, co najlepiej pasowało pod względem charakterystyki. Jeśli chodzi o De la Cruza, specjalna ostrożność ze względu na serię meczów, które będzie miał. Zawsze mam nadzieję oglądać jego najlepszą wersję od teraz. Wiem, że miał dwa tygodnie na trening, konkurencja między nimi jest bardzo duża. Za jakiś czas wrócą też Erick, Jorginho. Mamy świetny występ Allana, Evertton, który zawsze wchodzi i jest bardzo pewny. To trener na tym korzysta. Moja decyzja o wyborze Allana dzisiaj była strategiczna, związana z planem gry."

ZROBIENIE PRZEWAGI U SIEBIE W LIBERTADORES

"Moim zdaniem żaden mecz w systemie pucharowym nie rozstrzyga się w pierwszym spotkaniu. Oczywiście nie mówimy już o dawnych czasach ogromnych pogromów. Ćwierćfinał Libertadores rzadko rozstrzyga się w pierwszym meczu. U siebie czy na wyjeździe. To są mecze na 180 minut. Musimy być w naszej najlepszej wersji. Są zawodnicy, którzy rosną przy wsparciu kibiców, inni, którzy spisują się nawet lepiej na wyjazdach. Jesteśmy przygotowani na rozegranie dwumeczu i wiemy, że nie możemy popełniać błędów w pierwszym spotkaniu, aby rozegrać dwa perfekcyjne mecze i spróbować awansować."

CZY MOŻLIWE JEST UTRZYMANIE POZIOMU DO KOŃCA

"Naszym celem jest nie tylko utrzymanie dyspozycji, ale jej poprawianie wraz z upływem czasu. Dzięki korektom, analizom wideo, treningom i nowym koncepcjom, które wprowadzamy do zespołu. Z czasem drużyna ma tendencję do rozwoju. Już widzieliśmy ogromną ewolucję między pierwszym półroczem a tym, co widzimy teraz. Nawet mimo dużej zmiany w tym, co było kręgosłupem tej drużyny. Odeszli bardzo ważni zawodnicy, a nowi starają się jak najszybciej wejść w ten kontekst, aby nadal rozwijać zespół. Wyników nie kontroluję, ale sposób, w jaki gramy, tak. Spróbujemy jeszcze bardziej się rozwinąć i poprawić naszą grę."

WIĘKSZE ALTERNATYWY Z ROYALEM I CARRASCALEM

"Nasz kręgosłup bardzo się zmienił. Odeszli ważni zawodnicy. Wspomniałeś o Emersonie, rozmawiałem z nim. Sposób, w jaki Flamengo gra dzisiaj, jest praktycznie identyczny ze stylem, w jakim reprezentacja Brazylii grała przeciwko Chile. To najlepsze dla niego, bo może zrozumieć model, koncepcję, która wydobędzie jego cechy i wniesie wiele do zespołu wraz z upływem czasu i kolejnymi meczami. Nie mam wątpliwości, że wróci do kadry. Bardzo ważne, żeby jak najszybciej zrozumiał, że może zebrać te minuty, skorzystać z treści taktycznych, a dziś potrafi wykonać wszystko, o co go prosimy. Jeśli chodzi o Carrascala, praktycznie ta sama sytuacja. To zawodnik, który rywalizuje o pozycję oryginalnie z Arrascaetą, który przeżywa najlepszy okres. Bardzo trudno jest zawodnikowi, który przychodzi, rywalizować z jednym z najlepszych piłkarzy w Brazylii w tym momencie, jeśli nie najlepszym. Wiemy, że może też grać na innych pozycjach. Okazujemy mu całą troskę, aby mógł jak najszybciej się zaadaptować, bo to piłkarz, który ma bardzo duży talent."

PRZEDWCZESNY POWRÓT ARRASCAETY

"Nie było żadnej rozmowy. Varela ma problem z przywodzicielem, kontuzję, która uniemożliwiła mu grę w drugim meczu reprezentacji Urugwaju. W przypadku Arrascaety uznano, ze względu na serię meczów, które rozgrywał, a także na sytuację reprezentacji Urugwaju, że można sobie pozwolić na luksus rotacji i zwolnienie tych zawodników, którzy byli najbardziej eksploatowani. Bardzo to doceniamy. Widzimy, że Arrascaeta rozegrał kolejny mecz w reprezentacji na znakomitym poziomie. To my na tym korzystamy, Flamengo, Urugwaj i całe futbolowe środowisko. Widzieliśmy też, że Viña zagrał minuty i bardzo dobrze wypadł przeciwko Chile. Relacje z Urugwajem, nawet bez rozmów, układają się bardzo dobrze."

iconautor: MentiX

icon 14.09.2025

icon23:51

iconźródło: globoesporte.com

iconfoto: Twitter Flamengo











Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze














Brak komentarzy