Flamengo.com.pl

Kariera Filipe Luísa nie ma ustalonej daty zakończenia, ale zakończy się we Flamengo. Po powrocie na boisko po prawie dwóch miesiącach przerwy, lewy obrońca odpowiedział na pytania dotyczące szeroko omawianej przyszłości po zakończeniu kariery i potwierdził, że rozważa pozostanie w Rubro-Negro na kolejny sezon.

"Kocham Flamengo, i jeśli nie będzie to we Flamengo, to już nie będę grał w piłkę nożną. To jest decyzja, którą podjąłem. Moim celem jest walka o miejsce w drużynie. Nie myślę o zostaniu trenerem, asystentem czy też o przedłużeniu kontraktu... Myślę tylko o grze. Kiedy w zeszłym roku zasiadłem, aby przedłużyć kontrakt, powiedziałem, że celem jest, aby władze zadzwoniły do mnie ponownie pod koniec roku. Po zakończeniu sezonu, usiądziemy, ocenimy i przeanalizujemy". - powiedział Filipe Luís.

Filipe Luís ma obecnie kontrakt z Flamengo do końca bieżącego roku. Zawodnik jest częścią długiej listy doświadczonych graczy w zespole, których przyszłość jest niepewna. W tej samej sytuacji znajdują się również tacy zawodnicy jak David Luiz, Arturo Vidal, Éverton Ribeiro, Bruno Henrique i Rodrigo Caio.

PROBLEMY ZESPOŁU

W ostatnich tygodniach forma fizyczna drużyny była częstym tematem dla kibiców i mediów ze względu na liczne kontuzje oraz nowy styl narzucony przez Jorge Sampaoliego. Filipe podał jednak techniczne i taktyczne przyczyny niestabilnej fazy Flamengo.

"Strata takich zawodników jak Arrascaeta, Bruno Henrique, Pedro, zwłaszcza Ribeiro, jest odczuwalna. Ale to nie jest wymówka. Mamy skład, który może grać dużo lepiej niż to, co pokazaliśmy tutaj. Mamy świadomość tego, nie oszukujemy się, ale to kwestia pracy. Musimy to naprawić. Problemy nie są fizyczne, tylko techniczne i taktyczne". - dodał.

SEZON Z KONTUZJAMI

37-letni lewy obrońca cierpi na serie kontuzji od ostatniego finały Copa Libertadores, który został rozegrany w październiku 2022 roku. Od tego czasu nieobecny był w drużynie przez trzy różne okresy. Powrócił w styczniu, ale znów pauzował na początku lutego. Następnie potrzebował kolejnej przerwy, która trwała cały kwiecień i połowę maja.

"Miałem wiele problemów z kontuzjami w tym sezonie. Walczę i bardzo, bardzo trudno było być zdrowym, aby walczyć o swoją pozycję, bo wiem, że jestem zdolny". - zakończył lewy obrońca.

Przed wejściem na boisko przeciwko Ñublense, ostatnie spotkanie Filipe Luísa miało miejsce 9 kwietnia, w przegranym finale Campeonato Carioca z Fluminense. Ze względu na kontuzje, 37-latek zagrał tylko w 6 spośród 34 meczów, które Flamengo rozegrało w tym sezonie.

Nieobecność i brak opcji w składzie przeciążyły Ayrtona Lucasa, który rozegrał 13 kolejnych meczów jako podstawowy zawodnik, zanim otrzymał odpoczynek w starciu z Ñublense. Pozycja ta jest jedną z tych, które Flamengo rozważa wzmocnić na rynku transferowym, które otworzy się 3 lipca.

dodał: MentiX
25.05.2023; 09:47
źródło: globoesporte.com
foto: Twitter Flamengo