Flamengo.com.pl

W czwartek, Filipe Luís oficjalnie ogłosił decyzję o zakończeniu piłkarskiej kariery. W filmie opublikowanym na swoich mediach społecznościowych, 38-letni lewy obrońca powiedział, że miał plany gry do 45. roku życia, ale fizycznie czuje, że nie będzie już w stanie pomagać Flamengo na wysokim poziomie. Ponadto podkreślił, że wrócił do Brazylii, aby grać w swoim ukochanym klubie i nie chce odchodzić do innego zespołu. Podziękował za wsparcie, jakie otrzymał przez niemal pięć lat noszenia koszulki Rubro-Negro.

W filmie, który przedstawia fragmenty jego gry w Flamengo, Filipe Luís także wezwał kibiców do udziału w meczu przeciwko Cuiabie, który odbędzie się w niedzielę na stadionie Maracanã i będzie jego ostatnim występem na tym obiekcie.

Podczas pożegnania Filipe Luís będzie miał wystawione na murawie stadionu Maracanã wszystkie puchary zdobyte w koszulce Rubro-Negro. Hołd będzie podobny do tego, który miał miejsce dla Diego Alvesa i Diego Ribasa pod koniec 2022 roku. Obok lewego obrońcy będzie Rodrigo Caio, który także odejdzie z Flamengo po tym sezonie.

Zawieszenie butów na kołku nie oznacza, że Filipe Luís oddali się od Flamengo, nie tylko ze względu na kibicowanie. Prawdopodobnie pozostanie w klubie, jednakże stanowisko nie zostało jeszcze określone. Lewy obrońca już posiada Licencję B Brazylijskiej Konfederacji Piłki Nożnej (CBF), a w grudniu rozpocznie kursy na Licencję A - co pozwoli mu prowadzić profesjonalne kluby.

Decyzja nie jest niespodzianką. Jeszcze na początku roku Filipe Luís zapowiedział, że będzie kontynuować grę w piłkę nożną tylko we Flamengo, klubie swojego serca. Minęło kilka miesięcy, zanim faktycznie podjął decyzję o zawieszeniu butów na kołku, czekając na zakończenie sezonu, aby ogłosić to publicznie.

"Kocham Flamengo, i jeśli nie będę grać w Flamengo, to nie będę już grał w piłkę nożną. To jest coś, co już zdecydowałem." - powiedział w maju.

Ten sezon zdecydowanie nie jest sezonem marzeń na pożegnanie. Flamengo zostało wicemistrzem w czterech rozgrywkach: Supercopa do Brasil, Recopa Sudamericana, Copa do Brasil i Campeonato Carioca. Ponadto zajęło trzecie miejsce na Klubowych Mistrzostwach Świata i odpadło już w 1/8 finału Copa Libertadores. Nie wspominając o kampanii w Campeonato Brasileiro, gdzie istnieje jeszcze iluzoryczna szansa na zdobycie mistrzowskiego tytułu.

W tym roku Filipe Luís doznał czterech kontuzji i zagrał tylko w 20 meczach: 14 zwycięstw, 3 remisy i 3 porażki. Lewy obrońca spędził na boisku 1.147 minut i zanotował dwie asysty. Ostatni raz pojawił się na boisku podczas zwycięstwa nad Amériką Mineiro, gdy zagrał przez 25 minut.

Filipe Luís w koszulce Flamengo rozegrał 175 meczów: 111 zwycięstw, 32 remisy i 32 porażki. Nosząc koszulkę Rubro-Negro przez 13.904 dni, zdobył cztery bramki. Lewy obrońca opuści klub swojego serca jako idol i uczestnik drugiego największego pokolenia w historii klubu.

We Flamengo od połowy 2019 roku zdobył 10 tytułów: Copa Libertadores (2019 i 2022), Campeonato Brasileiro (2019 i 2020), Copa do Brasil (2022), Supercopa Sudamericana (2020 i 2021), Recopa Sudamericana (2020) oraz Campeonato Carioca (2020 i 2021).

OTO OŚWIADCZENIE FILIPE LUÍSA

"Chciałbym poinformować was, że wycofuję się z profesjonalnego futbolu jako zawodnik. To była bardzo trudna decyzja, naprawdę trudna, każdy, kto mnie zna, to wie. Zawsze mówiłem moim przyjaciołom, że chciałbym grać do 45 roku życia, ale niestety nie jest to możliwe. W tym roku miałem wiele problemów fizycznych, które sprawiły, że miałem ogromne trudności w rywalizacji o swoją pozycję, miejsce w podstawowym składzie, zawsze obiecałem sobie, że gdy nie będę w stanie grać na tym samym poziomie i nie będę się czuł tak, jak na boisku, podejmę decyzję o zakończeniu kariery. Dlatego zdecydowałem się poinformować zarząd Flamengo, ponieważ Flamengo zasługuje na kogoś, kto może rywalizować w 60, 70 meczach i sprawiedliwie walczyć o miejsce w podstawowym składzie.

Jak mówiłem w innych wywiadach i przy innych okazjach, wróciłem do Brazylii, aby grać we Flamengo. Wolę zakończyć karierę i zacząć nową przygodę. Jedyne uczucie, które pozostaje, to wdzięczność. Wdzięczność dla zarządu, który postawił na mnie, który przyjechał do Madrytu po mnie, dla każdego kibica, który mnie wspierał na stadionie, który skandował moje imię, dla tych, którzy pisali do mnie na Instagramie, dla tych, którzy krzyczeli moje imię na ulicy, zarówno dla tych, którzy mnie krytykowali, jak i tych, którzy byli częścią tej podróży. Dziękuję bardzo, czuję wdzięczność. To były bez wątpienia najlepsze lata w moim życiu. A w niedzielę o 16:00, na najbardziej wyjątkowym stadionie świata, stadionie, na którym zawsze marzyłem o grze jako dziecko, Maracanie, będzie mój ostatni mecz przed narodem, przed wami.

Chciałbym prosić o waszą obecność na tej pięknej imprezie, abyśmy mogli osiągnąć to zwycięstwo, abym mógł się pożegnać i odwdzięczyć trochę za waszą życzliwość. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że nie lubię żyć przeszłością, lubię myśleć do przodu. Chcę zamknąć ten rozdział, zacząć nową historię w piłce nożnej, w której spędziłem całe moje życie. Wszystkie możliwe emocje: radość, smutek, frustracje, kontuzje, bycie mistrzem, wszystko, co mogłem przeżyć w moim życiu, i osoba, jaką stałem się dzisiaj, to wszystko dzięki tej wspaniałej dyscyplinie. Dlatego nigdy Cię nie opuszczę, do zobaczenia niedługo."