Flamengo wygrało 2:0 środowy pierwszy ćwierćfinałowy mecz Copa Libertadores z Internacionalem. Jeśli ta przewaga nie była wystarczająca, mecz miał jeszcze bardziej szczególny smak dla Filipe Luísa, który zadebiutował w rozgrywkach. Po 14 latach spędzonych na europejskich boiskach, obrońca poczuł intensywność gry w największych zawodach Ameryki Południowej i świętował wynik.
"Podobało mi się. Po tylu latach gry w Lidze Mistrzów, czy Lidze Europy w Europie miałem ochotę zagrać w Copa Libertadores z ciekawości poznania. I naprawdę jest inaczej, gra jest znacznie bardziej wyrównana, to było bardzo dobre uczucie, ale głównie dlatego, że wygraliśmy." - powiedział lewy obrońca.
Filipe Luís podkreślił także siłę obronną drużyny prowadzonej przez Odaira Hellmanna i stwierdził, że gra przeciwko Emelecowi nauczyła Rubo-Negro, że wynik 2-0 w pierwszym meczu nie gwarantuje awansu.
"Wiedzieliśmy, że Inter to zespół, który bardzo dobrze się broni, zwłaszcza, że mają trenera, który wykonuje świetną pracę, są jedną z najlepiej broniących się drużyn w Brazylii. Ale drużyny te często popełniają błędy w piłce i w ten sposób strzeliliśmy pierwszą bramkę. Musimy jednak zaznaczyć, że nasza drużyna grała bardzo inteligentnie. Poza ostatnimi minutami meczu nie daliśmy szansy, aby ich drużyna przybyła na nasz teren. Ten wynik jest bardzo ważny, ale jeszcze nic nie gwarantuje. Wiemy, że wszystko jest otwarte. Widzieliśmy to z Emelec, że 2:0 nic nie rozwiązało." - dodał Filipe Luís.
- dodał: MentiX
- 22.08.2019; 07:37
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.