Telenowela o pobycie Andreasa Pereiry we Flamengo weszła w ostatni miesiąc. Umowa wypożyczenia obowiązuje do 30 czerwca, a Rubro-Negro określili strategię: wykorzystać cały dostępny czas, aby decydować o przyszłości zawodnika.
Flamengo wciąż nie podjęło decyzji, co do utrzymania zawodnika w składzie i przeciągnie decyzję do końca. Wewnętrznie chodzi o to, aby posunąć się do limitu czasu, aby zdefiniować ewentualne wykupienie, a w korytarzach Ninho do Urubu rozbrzmiewa hasło "czas ma zostać wykorzystany”. Klub ogłosi swoją decyzję dopiero za cztery tygodnie.
Mimo braku sfinalizowania zakupu z Manchesterem United, macierzystym klubem defensywnego pomocnika, w lutym strony osiągnęły porozumienie. Wówczas wiceprezydent ds. piłki nożnej Marcos Braz oraz dyrektor wykonawczy Bruno Spindel pojechali do Anglii i wyłożyli swoje karty na stół. Początkowo był impas w kwocie, jednak ostateczna oferta 10 mln euro (około 51,5 mln reali przy obecnym kursie) zadowoliła Anglików, a definitywny wykup był już w toku.
Dzięki umowie osiągniętej kilka miesięcy temu, inwestycja podzieliła zarząd, a także kibiców. Wszystko z powodu błędu Andreasa w finale poprzedniej edycji Copa Libertadores z Palmeiras i oscylacją na boisku. Sprawa Banku Centralnego, która zamroziła z kasy Rubro-Negro około 24 mln euro (127 mln reali), również spowolniła rozmowy.
Za kulisami Andreas Pereira już wyraził chęć pozostania w klubie z Gávea. Tymczasem trener Paulo Sousa publicznie ogłosił prośbę do władz, aby zawodnik pozostał w zespole:
"Ze wszystkich tych, których tutaj mam, chciałbym tej ciągłości, którą już wyraziłem (przedłużenie kontraktu - przyp. red.). Rozmawialiśmy już z Bruno Spindelem, ale to nie zależy tylko od nas, to zależy od gracza, klubu. W meczu z Universidad Católica, Andreas zagrał niezwykłą grę i teraz był decydujący". - powiedział Paulo Sousa po wygranym klasyku z Fluminense.
Innym czynnikiem, który sprzyja pozostaniu Andreasa, jest trudność zastąpienia go, w przypadku ewentualnego odejścia. Władze Flamengo rozumieją, że znalezienie piłkarza na wysokim poziomie na tę pozycję nie jest taką prostą misją. Ponadto argumentują, że uzgodniona kwota jest odpowiednia dla gracza, który występował w europejskim gigancie.
W niepewnym scenariuszu, sztab gracza uważa, że odejście jest nieuchronne. W ostatni poniedziałek, agent Giuliano Bertolucci w kontakcie z gazetą "O Dia", powiedział, że 26-latek wróci do Europy. Pomimo deklaracji agenta, Rubro-Negro pozostają ostrożni i nie widzą rozstrzygnięcia w grze.
PROTAGONIZM WE FLA-FLU
W obliczu niepewności, Andreas przeżywa moment wysokiego zaufania w Gávea. W niedzielnym klasyku pomiędzy Flamengo i Fluminense, pomocnik strzelił gola i zaliczył asystę przy trafieniu Gabriela Barbosy, kończąc mecz jako jeden z bohaterów zwycięstwa 2-1. W następną niedzielę, Rubro-Negro spróbują odnieść swojego piąte zwycięstwo z rzędu i zmierzą się z Fortalezą na stadionie Maracanã. Trener Paulo Sousa będzie miał kilka osłabieni na pojedynek, ale tendencja jest taka, że Andreas Pereira zostanie utrzymany w wyjściowym składzie.
- dodał: MentiX
- 03.06.2022; 13:46
- źródło: uol.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.