"Dojrzały, zrównoważony i świadomy mecz". Definicja Dorivala Júniora dla zwycięstwa nad Corinthians pomaga zrozumieć postawę Flamengo, które nie zaprzecza swoim cechom, ale które wiedziało, jak być ostrożne i szanować wagę konfrontacji, aby w razie potrzeby uniknąć ryzyka.
Przebieg wtorkowego meczu na stadionie Maracanã nie był przytłaczający, jak mogła wskazywać druga połowa gry na Neo Química Arena. Zespół Vítora Pereiry zmierzył się z ponad 60 tys. kibiców Flamengo dzięki dobrze opracowanej strategii, która narzuciła rywalowi trudności w pierwszych 45 minutach. Do tego stopnia, że sam Dorival Júnior przyznał, że zespół bronił się, aby uniknąć niespodzianki.
Z dobrze umieszczoną wysoko linią pomocy i Willianem dobrze po lewej stronie, Corinthians bardzo utrudniało grę Flamengo, które nie mogło znaleźć rozwiązania u pomocników Thiago Maii i João Gomesa. Fágner zamknął również pole dla Filipe Luísa, a gospodarze skończyli pierwszą połowę na dystansie, nie mogąc wprowadzić do gry Giorgiana de Arrascaety, Pedro i Gabriela Barbosy.
Najlepsze okazje niezmiennie pojawiały się po prawej stronie, a Éverton Ribeiro potwierdził, że jest w dobrej formie i dobrze współpracował z Rodineim, odpowiedzialnym za najlepsze szanse. To właśnie prawy obrońca dośrodkował do Pedro, który prawie wpisał się na listę strzelców po uderzeniu z przewrotki, a sam Éverton Ribeiro minimalnie przestrzelił po uderzeniu z głowy. Z kolei Corinthians było również niebezpieczne w swoich działaniach.
Do przerwy, Corinthians miało sześć strzałów przeciwko trzem Flamengo. Na szczęście dla Rubro-Negro, Santos znajduje się w wyśmienitej formie i jest pewnym punktem zespołu.
W drugiej połowie Dorival Júnior poprawił ustawienie i otworzył linie, aby bezpośrednio wyprowadzać piłkę od obrońców. Na efekty nie trzeba było czekać długo, a Léo Pereira był tym, który złamał linię i znalazł Giorgiana de Arrascaetę. Następnie Urugwajczyk zrobił to, do czego jest przyzwyczajony: zadecydował.
Mistrzowskie podanie zewnętrzną stroną stopy znalazło Pedro, który wślizgiem wepchnął futbolówkę do siatki. To był praktycznie ostatni cios dla Corinthians, które ostatecznie rzuciło ręcznik w 68. minucie gry po czerwonej kartce dla Bruno Méndeza, gdy będąc ostatnim obrońcą przed Cássio, zatrzymał ręką doskonałe podanie od Thiago Maii do Pedro.
Odtąd rozpoczęła się oczekiwana lawina Flamengo, które zmarnowało wyraźne szanse albo przez nieskuteczność, albo przez kolejny świetny występ Cássio. W końcu 1:0 nadało sprawiedliwy ton grze, która faktycznie trwała 50 minut.
Flamengo, które pokonuje przeciwników bez większego wysiłku, jest w trzecim półfinale Copa Libertadores w przeciągu czterech lat. Teraz czeka na swojego przeciwnika, którym będzie Vélez lub Talleres.
- dodał: MentiX
- 10.08.2022; 08:11
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.