Ze starterami finał Copa Libertadores na trybunach, "połatany" zespół Flamengo zremisował 2:2 z Grêmio we wtorkowej grze w Porto Alegre. Dla Rubro-Negro był to ostatni test przed sobotnim finałem przeciwko Palmeiras, który zostanie rozegrany na stadionie Centenario w Montevideo. Pozytywne w grze, tylko minuty zdobyte przez Giorgiana De Arrascaetę i Pedro.
Renato Gaúcho postanowił jak najmniej ryzykować na cztery dni przed finałem i ma ku temu argumenty. Oprócz zawodników pierwszego składu, oszczędził niektórych graczy, którzy są najczęściej wykorzystywani, takich jak Matheuzinho, a zwłaszcza Michael.
Kibice nie mieli zbyt wielu oczekiwań co do zespołu, który zmierzył się z Grêmio. Również nie bez powodu. Pomimo doświadczonej linii defensywnej, która w pierwszej połowie spisała się dobrze, zwłaszcza Gustavo Henrique, Flamengo w środku pola i ataku miał niewiele do zaoferowania.
Diego grał bardziej zaawansowany i nie zapewnił pożądanej dynamiki. Vitor Gabriel miał również trudności z kontynuacją ataków. W drugiej połowie Vitinho strzelił dwa gole, raz po dośrodkowaniu Rodineiego, a drugi po dobrej akcji i asyście Kenedy'ego.
Prowadząc 0:2, Flamengo grał już z przewagą jednego zawodnika, ponieważ Jhonata Robert otrzymał czerwoną kartkę w 60 minucie. Nawet gdy wszystko było na korzyść, zespół Renato Gaúcho spadł pod względem wydajności i zaangażowania w grę. Grêmio zdołał zremisować dzięki trafieniom Miguela Borji, po akcji, w której miał zaniedbanie Rodinei oraz indywidualnemu błyskowi Ferreirinhy.
Nawet kibice rubro-negros najbardziej zaniepokojeni finałem Copa Libertadores wpadli w złość.
""Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby na 27-ego wszyscy mieli do dyspozycji. Udało nam się odzyskać zawodników, którzy zostali przekazani do działu medycznego, graczy, którzy nie są jeszcze w 100%, ale wyzdrowieli i są dostępni". - powiedział Renato Gaúcho na pomeczowej konferencji prasowej.
ARRASCAETA i PEDRO: DOBRE WIADOMOŚCI
Po 17 minutach gry z Internacionalem, Giorgian De Arrascaeta tym razem był na boisku dłużej. Wszedł w 58 minucie i w pierwszym ruchu rozpoczął budowę bramki Vitinho. Urugwajczyk nadal wydawał się ostrożny w wykonywaniu pewnych ruchów, ale tendencja jest taka, że w sobotę na stadionie Centenário będzie w lepszych warunkach do walki o tytuł w swoim kraju.
Pedro, który wrócił do zdrowia po artroskopii kolana, wszedł na murawę w 70 minucie. Był mało widoczny, ale kiedy otrzymał piłkę, pokazał zwykłą techniczną jakość obrotu. Nie miał dużych szans na pokazanie się, ale przynajmniej dał Renato Gaúcho wiadomość, że w razie potrzeby może na niego liczyć przeciwko Palmeiras.
Teraz nadszedł czas, aby zapomnieć o problemach Campeonato Brasileiro i skoncentrować wszystkie siły na najważniejszym meczu sezonu, w sobotę przeciwko Palmeiras w finale Copa Libertadores na stadionie Centenário w Montevideo.
- dodał: MentiX
- 24.11.2021; 07:31
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.