W nocy z soboty na niedzielę stadion Maracanã będzie zapełniony i bez wątpienia z ogromną większością kibiców Flamengo i małą grupką sympatyków Fluminense. Ale to nie oznacza, że Rubro-Negro są już w finale Campeonato Carioca.
Klub Gávea ma jednak świetny zespół i biorąc pod uwagę sposób, w jaki gra, stawia siebie w roli faworyta.
Tydzień temu Tite zadał taktyczne kłopoty Fernando Dinizowi, który źle ustawił swoje Fluminense - opierając się na ogromnej arogancji, która jest częścią jego osobowości.
Futbol nie toleruje pychy, dlatego Flamengo musi grać bardzo poważnie i atakować, tak jak zrobiło to w pierwszym meczu, gdy prowadziło 2:0 i mogło wygrać wyżej, gdyby miało większą precyzję w wykańczaniu akcji.
Jeśli porównamy zespół do zespołu, to Flamengo jest znacznie lepsze zarówno pod względem technicznym, jak i taktycznym pod wodzą Tite.
Fluminense musi strzelić trzy bramki przeciwko rywalowi, który jeszcze nie stracił żadnej bramki, gdy najsilniejsza jedenastka przebywała na boisku. Dopiero wtedy Tricolor bezpośrednio awansują - w ten sposób też nie może stracić gola, co, nie oszukujmy się, będzie bardzo trudnym zadaniem.
Mówi się wiele o zwrocie akcji, jakiego dokonało Fluminense w zeszłorocznym finale Campeonato Carioca, ponieważ również musiało odrobić niekorzystny wynik z pierwszego starcia. Ale istnieje wiele różnic między rokiem 2023 a 2024.
Flamengo z zeszłego roku było prowadzone przez Vítora Pereirę, który już przegrał Supercopa do Brasil z Palmeiras, a także Taça Guanabara z samym Fluminense. Portugalski trener nie miał żadnej kontroli nad drużyną.
W tym roku szkoleniowiec jest znacznie bezpieczniejszy (większy niż zawodnicy). Tite ma ustalony zespół i przywrócił porządek.
Jednak dużą różnicą techniczną i taktyczną jest pojawienie się Nicolása de la Cruza, który zmienił intensywność i dynamikę Rubro-Negro.
Środkowa linia jest bardziej zwinna i praktyczna, ponieważ Urugwajczyk zajmuje wszystkie przestrzenie i potrafi przenieść piłkę z obrony do ataku z niesamowitą prędkością.
Z drugiej strony, skład Fluminense wydaje się być ograniczony, podobnie jak jego trener. Niemniej jednak odrobienie straty nie jest niemożliwe, chociaż jest mało prawdopodobne.
W każdym razie na stadionie Maracanã będzie spektakl na trybunach, z mieszanką kolorów, które sprawią, że Fla-Flu będzie psychodelicznym widowiskiem, z czerwienią, zielenią, bielą i czernią. Będzie tak, jak lubią to kibice, a futbol jest wdzięczny.
Flamengo jest najlepszą drużyną w Ameryce Południowej pod względem technicznym, a Palmeiras dorównuje im taktycznie i pod względem konkurencyjności.
Te obie drużyny są faworytami do zdobycia tytułów Campeonato Carioca i Campeonato Paulista, jak również innych rozgrywek w sezonie.
Ale wszyscy wiedzą, jak nieprzewidywalny jest futbol.
Cała ta teoretyczna przewaga zależy tylko od skupienia zespołów, aby stała się rzeczywistością na boisku.
- dodał: MentiX
- 16.03.2024; 12:50
- źródło: uol.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.