Flamengo.com.pl

Unia udostępniła już ziemię w dzielnicy Deodoro dla Flamengo, aby zrealizować marzenie o własnym stadionie. Rozmowy między stronami trwały od kilku tygodni i początkowo w centrum zainteresowania Rubro-Negro był Park Olimpijski i przestrzeń dawnego Parku Terra Encantada, oba w dzielnicy Barra da Tijuca. Po rozmowach z burmistrzem Rio de Janeiro, Eduardo Paesem obszar wojskowy w Strefie Północnej stał się jedną z głównych opcji budowy własnego stadionu, jednak napotyka na opór sócios z Gávea.

W Gávea, stadion w dzielnicy Deodoro jest postrzegany z rezerwą. Członkowie uważają większą odległość od regionu centralnego i czynnik bezpieczeństwa jako przeszkodę. Sócios twierdzą, że stadion na terenie wojska utrudniłby przemieszczanie się grupom mieszkającym w pobliżu Ninho do Urubu, co uniemożliwiłoby codziennie chodzenie do klubowej siedziby. Burmistrz Rio de Janeiro zobowiązał się pomóc Flamengo w poszukiwaniach, a umowy już określają, że ratusz nie będzie sprzeciwiał się udostępnieniu innych gruntów w mieście. Opór nie kończy się tylko na sócios.

Wciąż mając wątpliwości, Flamengo nadal bada inne tereny na potrzeby projektu, w szczególności te, które znajdują się bardziej w centralnym regionie miasta. W zeszłym tygodniu prezydent Flamengo, Rodolfo Landim był w Brasílii i spotkał się z Arthurem Lirą, przewodniczący Izby Deputowanych Brazylii, aby spróbować osiągnąć więcej porozumień na budowach. Oczekuje się, że Landim wróci w najbliższych dniach do Okręgu Federalnego, aby pogłębić rozmowy.

Faktem jest, że rozmowy o własnym stadionie Mengão nigdy nie były tak zaawansowane jak w tym roku, co zachęca kibiców. Projekt Flamengo zyskał jeszcze większą siłę po ostatnich walkach związanych ze stadionem Maracanã. W zeszłym miesiącu, po bitwie sądowej, Rubro-Negro i Fluminense, właściciele licencji do zarządzania obiektem, przegrali w sądzie, a Vasco zdobyło prawo do gry na stadionie.