Flamengo.com.pl

Sezon 2023 dla Flamengo jeszcze się nie zakończył, a klub musi osiągnąć swój cel, jakim jest bezpośredni awans do fazy grupowej Copa Libertadores. W dalszym ciągu pozostaje marzenie o walce o mistrzowski tytuł. Przed końcówką Campeonato Brasileiro, Departament Piłki Nożnej ostrożnie pracuje nad transferami na przyszły rok.

Wewnętrznie Tite prosi, aby skupić się głównie na ostatnich meczach Brasileirão. Flamengo spełnia to życzenie, ale monitoruje sytuacje niektórych zawodników w składzie i zwraca uwagę na potencjalne wzmocnienia na następny sezon. Kto przyjedzie? Kto zostanie? Kto odejdzie?

NA RADARZE

Główne nazwisko najbliższego okienka transferowego nie będzie nowe: Nicolás de la Cruz. Flamengo utrzymuje stałe rozmowy z przedstawicielami zawodnika i zdaje sobie sprawę, że pragnienie transferu jest wzajemne. Klauzula odstępnego wynosi około 16 milionów dolarów.

River Plate posiada 30% praw ekonomicznych pomocnika, a urugwajski Liverpool pozostaje przy 70%. Jeśli kwota transferu nie zostanie zapłacona w całości, Rubro-Negro będą musieli osiągnąć porozumienie w sprawie rozłożenia płatności - co uniemożliwiło sfinalizowanie transakcji w ostatnim oknie, ponieważ argentyński klub nie zgodził się na takie warunki.

Głównym celem jest Urugwajczyk, jednak Flamengo również rozgląda się za wzmocnieniami na innych pozycjach: środku obrony, lewej obronie i środku pola. W ataku klub będzie miał powrót Matheusa Gonçalvesa, który jest wypożyczony do Red Bull Bragantino. Zarząd Rubro-Negro nie zamyka się na inne negocjacje, jeśli uzna je za okazję rynkową.

Wewnętrzną obietnicą jest otwarcie skarbca na wysokie inwestycje w sezonie, który będzie ostatnim prezydentury Rodolfo Landima.

KTO ZOSTAJE? PRZEDŁUŻENIE KONTRAKTÓW

Bruno Henrique był pierwszym, który doszedł do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu. Umowa, która obowiązuje do grudnia, zostanie przedłużona o kolejne trzy lata. Flamengo ustąpiło w kwestii czasu trwania kontraktu, a następnie strony doszły do porozumienia finansowego. Jednak ogłoszenie wciąż nie zostało dokonane.

Następnie Departament Piłki Nożnej zintensyfikował negocjacje w sprawie odnowienia umowy z Gabrielem Barbosą, który ma ważny kontrakt do końca 2024 roku. Negocjacje trwały miesiącami, aż strony osiągnęły porozumienie na kolejne pięć lat, oprócz korekty wynagrodzenia i premii za osiągnięte cele.

Odnowienie umowy z Gabim podzieliło opinie w kuluarach Flamengo. Są tacy, którzy uważają, że rozmowy powinny rozpocząć się dopiero w 2024 roku, w zależności od wyników sportowych zawodnika. Na razie, podobnie jak w przypadku Bruno Henrique, klub jeszcze nie ogłosił porozumienia.

Początkowy plan Flamengo zakładał uzgodnienie niezbędnych odnowień i ogłoszenie ich jednocześnie dla kibiców Rubro-Negro. Kolejnym zawodnikiem, który miał wejść w ten "pakiet", jest Éverton Cebolinha. Umowa z pomocnikiem obowiązuje do końca roku, a klub już zasygnalizował chęć przedłużenia o kolejny rok, jednak zawodnik chciałby dwuletniej umowy. Rozmowy między stronami powinny wznowić się po zakończeniu Brasileirão.

KTO ODCHODZI?

Wewnętrznie Flamengo już zdecydowało, że Rodrigo Caio i Filipe Luís nie pozostaną w klubie w 2024 roku. Lewy obrońca rozważa zakończenie kariery w wieku 38 lat, podczas gdy 30-letni środkowy obrońca, borykający się z kontuzjami w ostatnich sezonach, nie mieści się w planach klubu.

W obronie, Fabrício Bruno i Léo Pereira to cenione nazwiska z możliwościami gry poza Brazylią w przyszłym sezonie, ponieważ otrzymali niedawno zapytania od innych klubów. Oboje mają długoterminowe kontrakty, których Flamengo nie zamierza łatwo rozwiązać.

Wesley to kolejny gracz będący na celowniku innych drużyn. Pomimo utraty miejsca w podstawowym składzie na ostatnich meczach na rzecz Matheuzinho, 20-letni zawodnik wyróżnił się w trakcie sezonu i publicznie stał się celem Johna Textora, właściciela Botafogo. Na początku listopada wyraził zainteresowanie pozyskaniem Wesleya do Crystal Palace, swojego klubu w Anglii.

Pedro również zwrócił uwagę w ostatnim oknie transferowym. Flamengo otrzymało za pośrednictwem emisariusza ofertę w wysokości 18 milionów euro, ale nawet nie zasiadło do rozmów. Rubro-Negro nie mają zamiaru sprzedać swojego kluczowego zawodnika i najlepszego strzelca.