Flamengo.com.pl

Flamengo weszło na rynek i dokonało ważnych wzmocnień zespołów, głównie w części ofensywnej. Po przybyciu Giorgiana De Arrascaety, Gabriela Barbosy i Bruno Henrique, niektórzy zawodnicy z obecnego składu stracili swoją przestrzeń. Tak jest w przypadku Orlando Berrío. Kolumbijczyk ma wysoką pensję, a mało gra, więc może opuścić Rubro-Negro.

Napastnik trafił do Mengão na początku 2017 roku z Atlético Nacional za kwotę 3,25 mln euro. Przybył jako duże wzmocnienie, statusem startera i miesięczną pensją w wysokości 70 tys. euro miesięcznie. W swoim pierwszym sezonie, zawodnik rozegrał 46 meczów, w których zdobył 6 goli, ale w październiku tego samego roku, doznał poważnej kontuzji kolana, przez którą pauzował przez prawie rok i jak dotąd nie odzyskał swojej przestrzeni. Co gorsza, Berrío jeszcze bardziej stracił grunt w zespole po tym jak nowi piłkarze udanie zadebiutowali w koszulce Flamengo.

Dlatego, władze klubu z Gávea nie wykluczają rozpoczęcia negocjacji z klubami, które wykażą zainteresowanie Kolumbijczykiem. Warto nadmienić, że w tej chwili nie są prowadzone żadne rozmowy, ale w Rubro-Negro są otwarte drzwi dla takiej możliwości.

Orlando Berrío rywalizuje o miejsce w składzie z Vitinho, Bruno Henrique, Arrascaetą, a nawet Gabrielem Barbosą, który wystawiany jest przez trenera Abela Bragę na skrzydle.

Obecnie Kolumbijczyk leczy uraz prawego uda, którego nabawił się jeszcze podczas przygotowań do sezonu w Stanach Zjednoczonych. Po wyleczeniu kontuzji, zawodnik może otrzymać szansę od szkoleniowca i jeśli ją wykorzysta, to może poprawić swoją sytuację.

dodał: MentiX
31.01.2019; 18:26
źródło: esporte.uol.com.br
foto: własne