Kiepski występ z Grêmio na stadionie Maracanã zakończył serię dziewięciu meczów bez porażki Flamengo z zespołem z Porto Alegre - poza przegranej cały zespół zagrał źle. Jest to droga podobna do tej, którą przeżył klub kilka tygodni temu, kiedy przed spotkaniem z Olímpią w ćwierćfinale Copa Libertadores, Rubro-Negro przegrał z Internacionalem także na stadionie Maracanã. Teraz to do Renato i graczy należy udzielenie tej samej odpowiedzi w środę przeciwko Barcelonie de Guayaquil.
Po przegranej 0:4 z Colorado, Flamengo wygrał 4:1 z Olímpią w Asunción. Energiczny występ po jednym, przez niektórych uważanym za apatyczny - nie przez Renato Gaúcho - jest tym, czego drużyna z Gávea potrzebuje w środę. Tym bardziej, że jest to mecz, który będzie miał fanów na trybunach stadionu Maracanã.
Zapytany, czy bliskość spotkań w Copa Libertadores może odwrócić uwagę zespołu od Brasileirão - przypadek porażek Gre-Nal - trener zapewnił, że nie i że w wykładzie poinformował już piłkarzy, aby tego nie zrobili. Wynik jednak nie nadszedł.
"Nie powiedziałem nikomu, żeby się martwił o środowy mecz. Dziś też był ważne. Co trzy dni mamy finał. Flamengo walczy w trzech rozgrywkach, a zmęczenie jest bardzo wysokie. Dlatego musimy poprowadzić grupę, mamy kilku zmęczonych zawodników. Jest ważne. To część. Jestem już do tego przyzwyczajony i bardzo zadowolony z mojej grupy. Przegraliśmy dwa mecze na 17. Nie jesteśmy niepokonani". - powiedział Renato Gaúcho.
Reperkusje porażki były ogromne, zwłaszcza ze względu na występ i zmiany dokonane przez trenera - które nie przyniosły efektu. Renato wykazał nawet irytację na pytania, zauważając, że Flamengo nie jest niepokonany i pamiętając dotychczasową historię zespołu pod jego dowództwem.
Ta drużyna Flamengo, która od trzech sezonów walczy o tytuły, ma wszystko, aby w środę udzielić oczekiwanej odpowiedzi. Z drugiej strony faktem jest również, że po przegranej z Grêmio, drużyna Renato Gaúcho nie jest już uzależniona od siebie, aby wygrać Brasileirao. Atlético Mineiro ma jedenaście punktów przewagi i chociaż Rubro-Negro ma dwa zaległe spotkania, rywal musi się potknąć, aby tytuł wrócił do Gávea.
- dodał: MentiX
- 20.09.2021; 13:42
- źródło: lance.com.br
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.