Flamengo.com.pl

Flamengo wróciło z Guayaquil z trzema ważnymi punktami po tym jak wygrało z Emelec na stadionie George Capwell, ale po wylądowaniu w Rio de Janeiro, władze Mengão wyraziły swoje niezadowolenie z poziomu sędziowania w Copa Libertadores. Według prezydenta Eduardo Bandeiry de Mello, klub już ocenia środki jakie należy podjąć.

"To absurdalność. Przeanalizujemy, co zamierzamy zrobić. To nie może się powtarzać." - powiedział prezydent Eduardo Bandeira de Mello po wylądowaniu na porcie lotniczym Galeão.

Zarząd uważa, że zespół ucierpiał w dotychczasowych dwóch meczach Copa Libertadores. Podczas spotkania z River Plate, Fla było niezadowolone, że pierwsza bramka dla argentyńskiego zespołu została nieprawidłowo uznana, ponieważ Mora był na pozycji spalonej, ponadto zespół carioca nie otrzymał rzutu karnego, po tym jak Zuculini we własnym polu karnym zagrywał piłkę ręką.

Trener Paulo César Carpegiani i liderzy zespołu, tacy jak Diego uważali, że błędy sędziego były istotne w wyniku spotkania, który zakończył się remisem 2:2.

W grze z Emelec, sędzia również nie podyktował jedenastki na korzyść Flamengo, gdy na tablicy wyników utrzymywał się jeszcze remis 1:1. Po dośrodkowaniu Diego do Éverton Ribeiro, obrońca Guagua we własnym polu karnym dotknął piłki ręką.

Tendencja jest taka, że Flamengo wyśle swojego przedstawiciela do Południowoamerykańskiej konfederacji piłki nożnej (CONMEBOL), aby wskazał błędy sędziowskie w spotkaniu z ekwadorskim zespołem. Podobna procedura została zastosowana po remisie 2:2 z River Plate na Olímpico Nilton Santos.

dodał: MentiX
15.03.2018; 16:53
źródło: globoesporte.com
foto: własne