Flamengo.com.pl

Niemal miesiąc po ostatnim występie Bruno Henrique powrócił do gry w koszulce Flamengo. Strzelił gola w zwycięskim niedzielnym meczu przeciwko Grêmio i ponownie rozpalił dyskusję na temat przedłużenia swojego kontraktu, który wygasa wraz z końcem obecnego sezonu. Napastnik, który wrócił po wielu miesiącach przerwy spowodowanej wielowięzadłową kontuzją prawego kolana, wyraźnie wyraził swoje pragnienie pozostania w klubie, w którym występuje od 2019 roku i osiągnął praktycznie wszystko.

Plan Flamengo polega na obserwowaniu postępów Bruno Henrique w drugiej połowie sezonu, aby zrozumieć stopień konkurencyjności, jaki 32-latek może jeszcze osiągnąć, a następnie ewentualnie zaoferować odnowienie kontraktu. Zawodnik, który wrócił na boisko w połowie kwietnia, dotychczas rozegrał sześć meczów.

"Kto by nie chciał pozostać we Flamengo, prawda? To jest moje i mojej rodziny pragnienie. Pozostawiam to w rękach mojego agenta i zarządu. Dziś nie myślę o przedłużeniu, chcę jeszcze raz zagrać i pomóc drużynie w jakiś sposób, a o tym pomyślę później". - powiedział niedawno Bruno Henrique.

Po tym, jak został doceniony pod koniec 2019 roku, Bruno Henrique stał się jednym z najlepiej opłacanych zawodników obecnej kadry, obok takich nazwisk jak David Luiz, Gabriel Barbosa i Giorgian de Arrascaeta. Tendencja jest taka, że jeśli napastnik otrzyma propozycję nowej umowy, to z obniżką obecnego wynagrodzenia.

W trakcie procesu rekonwalescencji Bruno Henrique, Flamengo dużo zainwestowało w sprowadzenie Évertona Cebolinhi, a w tym roku zakontraktowało także innego skrzydłowego, Luiza Araújo, który dołączy do zespołu od lipca. Zarząd analizuje również opcje na rynku i rozważa sprowadzenie jeszcze jednego skrzydłowego, ale tym razem występującego na lewej stronie, zwłaszcza jeśli zdecyduje się nie przedłużać kontraktu z Bruno Henrique.

Trener Jorge Sampaoli oczekuje, że napastnik ponownie osiągnie poziom, który prezentował w pierwszych latach gry we Flamengo. Po golu przeciwko Grêmio, 32-latek popłakał się, a jego emocje przeniosły się na całą drużynę na boisku i w szatni.

"Bruno Henrique wraca po poważnej kontuzji. Dobrze, że po powrocie udało mu się po raz pierwszy stworzyć różnicę. Mam nadzieję, że znajdę tego zawodnika, którego tak bardzo podziwiałem, gdy był moim rywalem". - powiedział argentyński trener, obserwując, jak Flamengo po jego kierownictwem rozwija się taktycznie z udziałem skrzydłowych.