Flamengo, które przybyło na stadion Maracanã z ogromną przewagą, zakwalifikowało się do półfinału Copa Libertadores. Rubro-Negro ponownie wygrali z Corinthians, tym razem 1:0, po bramce Pedro. Scenariusz był jednak inny, a pierwsza połowa charakteryzowała się dużą równowagą.
Corinthians dużo walczyło, szukało ataku, ale po trafieniu gospodarzy nie wykazali żadnej reakcji i uniknęli wyższej porażki dzięki interwencjom Cássio. Flamengo, kierowane przez Giorgiana De Arrascaetę oddało 13 strzałów, ale zmarnowało wiele okazji.
Flamengo czeka teraz na swojego półfinałowego rywala i rozstrzygnięcie rywalizacji między Vélez Sársfield i Talleres. W pierwszym meczu Vélez wygrał 3:2.
W przeciwieństwie do tego, co wydarzyło się na Neo Química Arena, pierwsza połowa była bardzo wyrównana, a Corinthians zaczęło przejmować inicjatywę w grze. Mimo impetu to Flamengo stworzyło pierwsze zagrożenie po przewrotce Pedro. Goście z São Paulo próbowali przełamać dobrze broniący blok obronny gospodarzy i swoją pierwszą okazję mieli po uderzeniu Adsona, który ograł Thiago Maię, ale jego strzał dobrze obronił Santos. Niedługo potem Éverton Ribeiro prawie otworzył wynik strzałem głową. Po tych akcjach nie było więcej niebezpiecznych okazji, a posiadanie piłki zmieniało się. W końcówce pierwszej połowy, Rubro-Negro zaczęli bardziej kontrolować, a Timão zaczęło mieć trudności z podejściem pod pole karne. Pierwsza połowa była wyrównana, ale Corinthians zgodnie z przewidywaniami próbowało odrobić straty z pierwszego meczu i oddało więcej strzałów: 6 do 3. Z kolei Flamengo było lepsze w posiadaniu piłki: 59%.
Po powrocie z przerwy, trener Vítor Pereira postawił na Renato Augusto w miejsce Fausto Very. Corinthians szybko oddało dwa strzały, ale bramka Rubro-Negro na początku drugiej połowy, ochłodziła poczynania zespołu z São Paulo. Giorgian De Arrascaeta otrzymał piękne podanie od Léo Pereiry, z dużym talentem ograł Fágnera i zewnętrzną stroną stopy dośrodkował w pole karne, gdzie znalazł się Pedro, który na wślizgu wpakował futbolówkę do siatki. Dzięki temu trafieniu, napastnik Flamengo z ośmioma trafieniami został samodzielnym najlepszym strzelcem tej edycji Copa Libertadores. Jeśli goście już wykazywali oznaki przygnębienia, wszelkie szanse na reakcję spadły w 68. minucie gry, kiedy Bruno Méndez otrzymał czerwoną kartkę. Grając w przewadze jednego zawodnika, podopieczni trenera Dorivala Júniora mieli wiele szans na strzelenie kolejnych goli, zwłaszcza Gabriel Barbosa, ale Cássio uchronił swój zespół od powrotu do São Paulo z wyższą porażką. Na kilkanaście dobrych minut przed końcowym gwizdkiem arbitra, kibice Rubro-Negro zajmowali się tylko świętowaniem awansu, podczas gdy fani Timão zachęcali swoją drużynę nawet pomimo nieubłaganego widma odpadnięcia z Copa Libertadores. Ostatecznie Flamengo zapewniło sobie zasłużony i pewny awans do półfinału najważniejszych klubowych rozgrywek w Ameryce Południowej.
Obie drużyny wracają na boisko w ramach Campeonato Brasileiro w weekend. W sobotę Corinthians gra klasyk z Palmeiras na Neo Química Arena. Dzień później, Flamengo podejmie Athletico Paranaense na stadionie Maracanã.
W półfinale Copa Libertadores, Flamengo zmierzy się ze zwycięzcą ćwierćfinałowej rywalizacji pomiędzy Vélez Sársfield i Talleres. Vélez wygrał pierwszy mecz u siebie 3:2. Drużyny spotkają się ponownie w środę w Córdobie.
Rewanżowy ćwierćfinałowy mecz Copa Libertadores pomiędzy Flamengo i Corinthians, a więc klubów, które w Brazylii mają więcej kibiców, mobilizował fanów, którzy z wyprzedzeniem wykupili wszystkie bilety. Rezultatem było pobicie rekordu frekwencji drużyn brazylijskich w tegorocznych rozgrywkach kontynentalnych. W sumie 68.418 widzów było obecnych na trybunach stadionu Maracanã i oglądało zwycięstwo Rubro-Negro, którzy awansowali do półfinału Copa Libertadores.
FLAMENGO 1 x 0 CORINTHIANS - ĆWIERĆFINAŁ COPA LIBERTADORES
STADION: Maracanã w Rio de Janeiro (RJ)
WIDZÓW: 68.418
ARBITER: Esteban Ostojich (URU)
ASYSTENCI: Richard Trinidad (URU), Carlos Barreiro (URU)
VAR: Leodan Gonzalez (URU)
BRAMKA: 52' Pedro (1-0)
ŻÓŁTE KARTKI: Léo Pereira, (FLA); Raul Gustavo (COR)
CZERWONA KARTKA: 68' Bruno Mendez (COR)
FLAMENGO: Santos; Rodinei (83' Matheuzinho), David Luiz, Léo Pereira, Filipe Luís; João Gomes (83' Diego), Thiago Maia (75' Vidal), Éverton Ribeiro (83' Victor Hugo), Arrascaeta; Gaabriel Barbosa, Pedro (86' Éverton Cebolinha). TRENER: Dorival Júnior.
CORINTHIANS: Cássio; Fágner, Raul Gustavo, Bruno Mendez, Fabio Santos; Du Queiroz, Fausto Vera (46' Renato Augusto), Roni (60' Giuliano); Adson (71' Balbuena), Willian (84' Mosquito), Yuri Alberto (59' Roger Guedes). TRENER: Vítor Pereira.
- dodał: MentiX
- 10.08.2022; 04:22
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.