Flamengo.com.pl

Flamengo nie chce czekać na otwarcie międzynarodowego okienka transferowego, czyli 18 lipca i już rozpoczęło prace nad monitorowaniem wzmocnień na drugą połowę sezonu. Pomimo tego, że trener Dorival Júnior dał jasno do zrozumienia wewnętrznie i publicznie, że będzie próbował odzyskać zawodników z obecnego składu, w zarządzie wniosek jest taki, że konieczne jest przeformułowanie "na wczoraj" i czas ponownie otworzyć klubowy "skarbiec".

Rubro-Negro określili już pozycje, na które będą chcieli pozyskać nowych graczy w celu wzmocnienia składu. Władze rozumieją, że konieczne jest pozyskanie prawego skrzydłowego, gdyż Bruno Henrique wypadł na około rok z powodu poważnej kontuzji, defensywnego pomocnika, ponieważ Andreas Pereira nie zostanie wykupiony z Manchesteru United oraz prawego obrońcę, po tym jak Mauricio Isla na dniach odejdzie do Universidad Católica. Ponadto jest przekonanie, że należy także wzmocnić pomoc, ponieważ pożądane jest również wzmocnienie kreacji. Zwłaszcza żeby nie przeciążać Giorgiana De Arrascaety.

Poza pracą nad wzmocnieniami, Flamengo pracuje także nad przeformułowania obecnej grupy. Weterani Diego Alves, Diego Ribas i Filipe Luís nie otrzymają ofert nowych umów i odejdą po zakończeniu obecnego sezonu. Rodinei również nie przedłuży swojego wygasającego kontraktu, dlatego zarząd zdaje sobie sprawę, że konieczne jest zakontraktowanie prawego obrońcy, gdyż do dyspozycji Dorivala Júniora jest tylko Matheuzinho.

Wśród spekulowanych nazwisk jest Gonzalo Montiel z Sevilli. Argentyńczyk ma ważny kontrakt z hiszpańskim klubem do czerwca 2026 roku, a jego definitywne pozyskanie wiązałoby się z dużym wydatkiem, dlatego Flamengo rozważa złożenie oferty wypożyczenia. Mimo to przewiduje otwarcie "skarbca", aby wzmocnić sektor. To samo dotyczy linii pomocy.

Podczas, gdy zbliża się odejście Andreasa, klub badał możliwość zakontraktowania Arturo Vidala, który ma rozwiązać swój kontrakt z Interem Mediolan. Jednak wysoki wiek Chilijczyka (35 lat) sprawia, że Rubro-Negro analizują inne opcje.

W ataku, przybycie Cebolinhi początkowo zakończyłoby poszukiwania wzmocnienie tego sektora. Zawodnik grający na lewym skrzydle był głównym celem transferowym już od początku roku, więc klub zdecydował się pozyskać go za 13,5 mln euro. Jednak niedawna poważna kontuzja Bruno Henrique, skłoniła trenera Dorivala Júniora i zarząd do rozmowy o kolejnym graczu, gdy mógłby grać na lewym skrzydle.

Poza planowaniem wzmocnienia kadry, Flamengo stara się także nie stracić swoich klubowych zawodników. Pedro i Gabriel Barbosa są jednymi z graczy, którzy znajdują się na celowniku europejskich klubów. Jednak Rubro-Negro nie planują sprzedaży żadnego z nich, tym bardziej po kontuzji Bruno Henrique.

dodał: MentiX
21.06.2022; 14:17
źródło: flaresenha.com
foto: Twitter Flamengo