Flamengo.com.pl

Wiceprezydent Flamengo ds. piłki nożnej Marcos Braz i dyrektor wykonawczy Bruno Spindel pojechali do Portugalii w poszukiwaniu nowego trenera na nowy sezon. Początkowo Carlos Carvalhal, Paulo Sousa i Paulo Fonseca - oprócz samego Jorge Jesusa - byli kandydatami na celowniku władz. Jednak w niecały tydzień Rubro-Negro "wygrał" atut w poszukiwaniu innych szkoleniowców do przejęcia zespołu.

Dzieje się tak, ponieważ Rui Vitória i Vítor Pereira zostali zwolnieni odpowiednio ze Spartak Moskwa i Fenerbahçe. W tym sensie może to być karta w rękawie Flamengo: jeśli chcą mieć jednego z tych trenerów na następny sezon, zarząd nie będzie musiał płacić klauzuli zerwania obecnego kontraktu.

Może to zatem być ułatwieniem w negocjacjach z oboma szkoleniowcami. Niedługo po reelekcji, na początku tego miesiąca, prezydent Rodolfo Landim przypomniał, że jedną z przeszkód w szukaniu trenerów na Starym Kontynencie jest to, że wielu ma ważne umowy.

"Nie ma wątpliwości, że szukamy kandydatów także w Europie. Również w Europie będą częścią, powiedzmy, tego procesu. Dziś niczego nie szukamy. Mówiłem, że będziemy to wszystko ponownie oceniać, identyfikować osoby, z którymi będziemy pracować, a na dodatek po zidentyfikowaniu zaczniemy się z nimi kontaktować. Teraz oczywiście dotyczy to trenerów z odpowiednimi umiejętnościami, którzy są na całym świecie. Mogą być w Europie, mogą być w Ameryce Południowej, mogą być wszędzie. Ponieważ w Europie jest problem: większość jest w tej chwili zatrudniona, są tam w połowie sezonu. Bez wątpienia będziemy identyfikować profesjonalistów z różnych dziedzin i miejsc". - powiedział Rodolfo Landim.

Z drugiej strony warto zauważyć, że taka sytuacja nie jest gwarancją ich zatrudnienia, a jedynie atutem. Aby to zilustrować, należy pamiętać, że Paulo Fonseca jest wolny na rynku odkąd opuścił Romę, ale nie zamierza przeprawiać się przez Atlantyk. Portugalczyk otrzymał już oferty i negocjował z Tottenhamem oraz Newcastle i z zadowoleniem przyjmuje możliwość pracy w klubie z Premier League.

JAK JEST DOTYCHCZASOWA SYTUACJA?

Pierwszym rozmówcą na to stanowisko był Paulo Sousa, obecny selekcjoner reprezentacji Polski. Rubro-Negro został już ostrzeżony, że odejście z kadry narodowej nie będzie przeszkodą w podjęciu pracy we Fla, a trener powtórzył chęć trenowania klubu w Brazylii.

W miniony poniedziałek Braz i Spindel spotkali się z Afzalem Sualehe, agentem trenera Rui Vitórii, który jest wolny na rynku od zeszłego tygodnia po zwolnieniu ze Spartaka Moskwa, gdzie jego bilans to dziesięć zwycięstw, sześć remisów i jedenaście porażek. Warto też pamiętać, że kandydat na nowego szkoleniowca Flamengo, współpracował już z Gabigolem w Benfice.