Flamengo.com.pl

Nie mając w budżecie miejsca na powrót Rafinhy, Flamengo zrezygnował z kontraktu gracza. W piątek wieczorem wiceprezydent ds. piłki nożnej Marcos Braz i dyrektor wykonawczy klubu, Bruno Spindel, byli w domu prawego obrońcy, aby poinformować go o decyzji.

W rozmowie z Rafinhą liderzy stwierdzili, że nie była to decyzja finansowa, ale decyzja polityczna. Duet spotkał się w zeszły czwartek z prezydentem Rodolfo Landimem, aby spróbować przyspieszyć transakcję, ale w piątek na stadionie Maracanã ogłoszono, że porozumienie nie będzie możliwe.

Po zwycięstwie Flamengo nad Resende, Braz skontaktował się osobiście z 35-latkiem i poinformował o decyzji.

Bez umowy Rafinha uda się do Londriny, aby odpocząć z rodziną. Upoważnił swoich agentów, Ricardo Scheidta i Lincolna, do rozważenia propozycji innych klubów.

HISTORIA SPRAWY

Flamengo i Rafinha rozmawiali o powrocie obrońcy od lutego, kiedy zerwał kontrakt z Olympiacosem. Strony doszły do wstępnego porozumienia, ale dział piłki nożnej Rubro-Negro dał do zrozumienia, że nadal potrzebuje poparcia ze strony finansowej, co nie miało miejsca.

Pod koniec ostatniego tygodnia Ricardo Scheidt, jeden z agentów Rafinhy, przybył na stadion i próbował szukać porozumienia z Flamengo, ale nie było postępu.

Warunki przekazane przez departament piłki nożnej, musiały otrzymać ostateczną zgodę zarządu, co odróżniało przypadek Rafinhy od tego, którego doświadczył na przykład Diego Alves. Bramkarz przyjął ofertę Bruno Spindela, ale wydział finansowy nie zaakceptował takich warunków kontraktu. Sprawa ciągnęła się, ale Flamengo zakończył sprawę przedłużając umowę z bramkarzem.

Budżet Flamengo na 2021 rok, musiał zostać zatwierdzony w październiku, a wtedy wydawało się, że od kwietnia może powrócić jeden z głównych przychodów, czyli wpływy z biletów meczowych. Teraz wiadomo, że nie będzie to możliwe, a prognoza przychodów w wysokości 15 milionów euro na ten rok raczej się nie urzeczywistni.