Flamengo.com.pl

Po stracie gola w doliczonym czasie gry w sobotnim zremisowanym 2:2 meczu z Cearą, Flamengo zobaczyło, że zwycięstwo się wymknęło z rąk i po raz kolejny ujawnił się jeden z głównych problemów defensywnych zespołu w tym sezonie: indywidualne błędy. Na stadionie Castelão, bramkarz Hugo Souza nie znalazł się na dobrej pozycji i został zaskoczony bezpośrednim strzałem Nino Paraíby z rzutu wolnego.

Była to czternasta stracona bramka przez indywidualne błędy w 2022 roku, co jest najwyższym wynik wśród drużyn z Série A. W sumie Rubro-Negro stracili dziesięć goli z powodu błędów indywidualnych, a cztery po samobójczych trafieniach. Kolejne miejsca zajmują Coritiba z dziewięcioma bramkami, Cuiabá z ośmioma i Avaí z siedmioma. Ceará i Corinthians wyróżniają się pod tym względem pozytywnie, oba kluby straciły tylko jedną bramkę z powodu indywidualnych błędów.

BRAMKI STRACONE PO INDYWIDUALNYCH BŁĘDACH PRZEZ KAŻDY KLUB

ZESPÓŁ	BRAMKI STRACONE PO BŁĘDACH	BRAMKI SAMOBÓJCZE	STRACONE "SZMATY"	SUMA
Flamengo	10	4	0	14
Coritiba	5	1	3	9
Cuiabá	6	2	0	8
Avaí	5	1	1	7
São Paulo	6	0	0	6
Athletico-PR	4	1	0	5
Atlético-GO	3	2	0	5
Botafogo	4	1	0	5
Goiás	4	1	0	5
Juventude	4	1	0	5
América-MG	3	0	1	4
Fluminense	4	0	0	4
Internacional	3	0	1	4
Fortaleza	2	1	0	3
Santos	2	1	0	3
Atlético-MG	2	0	0	2
Bragantino	0	2	0	2
Palmeiras	1	1	0	2
Ceará	1	0	0	1
Corinthians	1	0	0	1

Flamengo to także zespół, który zaliczył najwięcej samobójczych trafień w tym sezonie. Głównie za sprawą sekwencji kolejnych samobójczych bramek w Copa Libertadores (dwóch przeciwko Universidad Católica i jednej przeciwko Talleres). Innego samobójczego gola zdobył Léo Pereira w spotkaniu przeciwko Botafogo w ramach 8. kolejki Taça Guanabara.

Atlético Goianiense, Bragantino i Cuiabá to następne na liście drużyn z największą liczbą swojaków w 2022 roku. Każdy z tych klubów zdobył po dwa samobójcze gole.

Flamengo straciło w tym sezonie łącznie 25 bramek. Zatem 14 goli po indywidualnych błędach stanowi 56% straconych przez zespołu w 2022 roku - najwyższy odsetek wśród 20 klubów z elity i jedyny, który przekroczył połowę bramek.

W porównaniu z innymi klubami w Série A, sytuacja zyskuje większe znaczenie, ponieważ stracone gole po decydujących błędach nie stanowią największej części bramek straconych przez poszczególne drużyny. Zespoły, które zbliżają się do Rubro-Negro, to Coritiba i Cuiabá, które osiągnęły odpowiednio 33% i 32% straconych bramek po indywidualnych błędach.

Są też drużyny, które są praktycznie nie traciły goli po własnych błędach, to przypadki Ceary, przeciwnika Flamengo w ostatniej kolejce i Corinthians. Oba zespoły w tym sezonie straciły tylko jedną bramkę po indywidualnym błędzie.

PROPORCJA BŁĘDÓW W STOSUNKU DO ŁĄCZNYCH STRACONYCH GOLI PRZEZ KAŻDY ZESPÓŁ W 2022 ROKU

ZESPÓŁ	SUMA STRACONYCH GOLI Z INDYWIDUALNYMI BŁĘDAMI	BRAMKI STRACONE W SEZONIE	PROPORCJA BŁĘDÓW/STRACONYCH BRAMEK (%)
Flamengo	14	25	56,00
Coritiba	9	27	33,33
Cuiabá	8	25	32,00
Avaí	7	24	29,17
Juventude	5	24	20,83
São Paulo	6	29	20,69
Botafogo	5	25	20,00
Fluminense	4	21	19,05
Goiás	5	27	18,52
Atlético-GO	5	29	17,24
Internacional	4	25	16,00
Athletico-PR	5	34	14,71
América-MG	4	30	13,33
Fortaleza	3	23	13,04
Atlético-MG	2	18	11,11
Palmeiras	2	20	10,00
Santos	3	30	10,00
Bragantino	2	28	7,14
Ceará	1	14	7,14
Corinthians	1	21	4,76

Gol stracony z Cearą był czwartym indywidualnym błędem Hugo Souzy w tym sezonie. Młody bramkarz prowadzi w liczbie popełnionych błędów przy straconych bramkach, ale tuż za nim plasują się Léo Pereira i Willian Arão, obaj z trzeba błędami.

BŁĘDY KAŻDEGO ZAWODNIKA, KTÓRE DOPROWADZIŁY DO STRATY GOLA

W bramce straconej przeciwko Botafogo w 5. kolejce Campeonato Brasileiro można uznać, że doszło do "wspólnego" błędu pomiędzy Willianem Arão i Hugo Souzą. Pierwszy nie trafił w piłkę po wybiciu Diego Donçalvesa, a drugi nie obronił strzału Erisona. Zatem powyższa suma daje 15 goli.

Warto również zauważyć, że wiele z tych błędów Rubro-Negro negatywnie wpłynęło na wyniki gier. Na 14 straconych bramek po indywidualnych błędach graczy, cztery przyczyniły się do porażki Flamengo w meczu, a pięć, że rywal doprowadził do remisu.

Aby odzyskać pewność siebie, Flamengo wraca na stadion Maracanã, po prawie miesiącu nieobecności. We wtorek drużyna prowadzona przez Paulo Sousę zmierzy się z Universidad Católica w ramach w 5. kolejki fazy grupowej Copa Libertadores. Rubro-Negro są liderem grupy H z 10 punktami i potrzebują remisu, aby zapewnić sobie awans do 1/8 finału najważniejszych klubowych rozgrywek w Ameryce Południowej.