Flamengo.com.pl

Delegacja Flamengo wczesnym popołudniem wróci do Rio de Janeiro po niedzielnym przekonywującym zwycięstwie 4:0 nad Paraną w Kurytybie, ale w ciągu dnia osoby odpowiedzialne za pikę nożną w klubie spotkają się, aby omówić jakie należy podjąć działania wobec Diego Alvesa. Dział prawny został już aktywowany.

Prawnicy Mengão starają się znaleźć luki prawne, które pozwalają na ukaranie bramkarza, który odmówił podróży do Kurytyby, gdy dowiedział się, że w meczu na stadionie Durival de Britto między słupkami stanie César, a nie on. Pomimo łagodnej mowy trenera Dorivala Júniora i zawodników, że cała sytuacja zostanie rozwiązana wewnętrznie, postawa zawodnika zniesmaczyła członków zarządu, którzy podkreślają, że były goleiro m.n. Valencii umieścił własne ego ponad klub.

W decydującym tygodniu walki o mistrzostwo i spotkaniu z Palmeiras, które jest aktualnym liderem Campeonato Brasileiro, istnieje obawa, aby nie zakłócać środowiska, ale jednocześnie jest konsensus, że nie można machnąć ręką w obliczu takiej postawy. Diego Alves zostanie ukarany, a w jaki sposób zostanie ogłoszone po wtorkowym powrocie zespołu do treningów w centrum sportowym Ninho do Urubu.

Rozczarowanie władz, sztabu szkoleniowego i kolegów z drużyny było jeszcze większe ze względu na moment spokoju jaki zapanował we Flamengo w dziale piłki nożnej - pomimo gorącej atmosfery z powodu zbliżających się wyborów prezydenckich. Definicja kierunku wykracza poza zwykłą zmianę postawy bramkarza, na przykład przeprosin.

Wiceprezydent Flamengo ds. piłki nożnej, Ricardo Lomba miał zobowiązania rodzinne w niedzielę i nie towarzyszył delegacji w Kurytybie. Kandydat na nowego prezydenta w grudniowych wyborach rozmawiał z Eduardo Bandeirą de Mello i Carlosem Novalem o karze, która ma być zastosowana. Definicja wykracza poza sferę Dorivala Júniora.

"Sytuacja jest opracowywana wewnętrznie z łatwością. Nic nie jest ważniejsze niż klub, niż interesy naszego zespołu. Diego to świetny profesjonalista, nie mam nic przeciwko niemu. Diego wrócił po kontuzji, zrobił kilka treningów, ale niezależnie do tego, to tym kto dziś zagrał był César. Kiedy poinformowałem go, że nie zagra, złożył prośbę. Zarząd rozmawia z nim spokojnie. Co my zrobimy? Jesteśmy w chwili, gdy wszystko jest bardzo korzystne, ze środowiskiem pracy, skupiając się na każdym kroku. Z nim nie będzie inaczej. Będzie szanowany. To wszystko kwestia czasu. Rzeczy się dostosowują. Będzie ważny dla naszego zespołu." - powiedział Dorival Júnior po meczu z Paraną.

dodał: MentiX
22.10.2018; 13:35
źródło: globoesporte.com
foto: własne