Éverton Cebolinha i Arturo Vidal już grają, Erick Pulgar został zakontraktowany, a Guillermo Varela niedługo zostanie ogłoszony, a Flamengo jest nadal aktywne ze strategiami zdefiniowanymi na ostatnie dwa tygodnie rynku transferowego. Oscar, Walace i Brian Rodríguez są celami, których sytuacja musi zostać określona do 15 sierpnia, czyli ostatecznego terminu rejestracji graczy w Brazylii.
Wraz z zakończeniem we wtorek rejestracji do Copa do Brasil i wymianą trójki zawodników do ćwierćfinału Copa Libertadores z terminem na najbliższą sobotę, Flamengo już się nie spieszy i ma czas, aby ułatwić sobie warunki, zwłaszcza z Udinese i Los Angeles FC, którzy mają wysokie wymagania odnośnie transferu Walace'a i Briana Rodrígueza. Sytuacja Oscara jest inna i zależy wyłącznie od rozmów jego agenta Giuliano Bertolucciego z władzami Shanghai Port, a Rubro-Negro pozostaje czekać.
CODZIENNE TELEFONY DO OSCARA
Flamengo nie prowadzi bezpośrednio żadnych negocjacji z chińskim klubem. Oscar ma kontrakt do końca 2024 roku, a klub z Rio de Janeiro już dał jasno do zrozumienia, że nie jest w stanie opłacić wypożyczenia. Biorąc pod uwagę ten scenariusz, Giuliano Bertolucci próbuje przekonać Shanghai Port, aby pozwolił pomocnikowi na grę w innym zespole przynajmniej do końca roku.
Oscar przebywał w stanie São Paulo od nieco ponad dwóch tygodni za zgodą chińskiego klubu, aby towarzyszyć swojej żonie, która jest w ciąży. Shanghai Port pozwolił 30-latkowi pozostać w Brazylii do końca 2022 roku ze swoją rodziną, ale bez gry w innym zespole. W obliczu zainteresowania klubów takich jak Flamengo, Giuliano Bertolucci również próbuje uzyskać zgodę na grę w lidze brazylijskiej, ale Chińczycy grają twardo.
Flamengo od początku stawiało na dobre relacje z agentem i przekazywało przesłanie: "Jeśli otrzymasz zgodę, daj nam pierwszeństwo". Wtedy właśnie Marcos Braz podjął działania niemal codziennie telefonami, aby przekonać Oscara, że Rubro-Negro będą najlepszą opcją. Od około 10 dni, wiceprezydent ds. piłki nożnej i zawodnik rozmawiają bez przerwy przez telefon, a już teraz panuje przekonanie, że klub z Rio de Janeiro będzie wyborem, jeśli Shanghai Port zaakceptuje wypożyczenie.
Strategia jest podobna do tej, którą Macos Braz zastosował w przypadku Évertona Cebolinhi. Wiceprezydent ujawnił nawet w wywiadzie, że ustawił na swoim telefonie alarm, aby od czasu negocjacji na początku roku nie zapomniał codziennie dzwonić do napastnika. Udało się.
Oscar otrzymuje 22 mln euro (116 mln reali przy obecnym kursie) bez podatku za sezon gry w Chinach, co daje około 2 mln euro (10 mln reali) miesięcznie. Atrakcyjność sportowa i możliwość gry w Brazylii już jednak zmusiły go do drastycznego zmniejszenia swoich wymagań finansowych w ciągu pięciu miesięcy ewentualnego wypożyczenia do Flamengo, aby otrzymać pensje porównywalną do Gabriela Barbosy i Giorgiana De Arrascaety. To znaczy nieco ponad 10% swojej pensji jaką otrzymuje w chińskim klubie.
GRA W PASJANSA Z UDINESE W SPRAWIE WALACE'A
Zatrudnienie Ericka Pulgara nie oznacza rezygnacji z pozyskania Walace'a, ale zmusiło Flamengo do zmniejszenia tempa negocjacji, aby przetestować stanowczość Udinese w żądaniu 9 mln euro za 100% karty zawodnika. Ponieważ nie ma już pilnej potrzeby rejestracji defensywnego pomocnika do ćwierćfinału Copa Libertadores, Rubro-Negro rozumieją, że im bliżej końca okienka transferowego, tym większe są szanse, że Włosi będą elastyczni.
Jednym z głównych punktów, dla których Udinese pozostaje nieugięte, jest trudność w znalezieniu zamiennika na rynku. Włoski klub ocenia opcje, ponieważ Walace był już stanowczy, wyrażając chęć gry we Flamengo. Problemem jest jednak różnica dat między zamknięciem okienka transferowego w Brazylii (15.08) i we Włoszech (31.08).
Przez dwa tygodnie negocjując osobiście we Włoszech, Flamengo odpowiedziało na prośbę Udinese kontrofertą w wysokości 5 milionów euro na 70% karty gracza, z wyzwalaczami, które mogłyby zwiększyć kwotę do około 6 mln euro, co proporcjonalnie osiągnęłoby pożądany poziom, a Udinese zachowałoby 30% karty.
BRIAN RODRÍGUEZ NADAL JEST OPCJĄ NA BOK POMOCY
Wreszcie Flamengo pilnuje Briana Rodrígueza i opiera się na tych samych argumentach, co w sprawie Walace'a, aby przekonać LAFC: zawodnik chce przenieść się do klubu z Rio de Janeiro, a brak korzystnych ofert stawia Rubro-Negro w korzystnej sytuacji, gdy okno zbliża się do końca.
Urugwajski napastnik miał już kontakt z osobami powiązanymi z Flamengo i spodobał mu się sportowy projekt pięcioletniego kontraktu. Dobre relacje z Giorgianem De Arrascaetą to kolejny punkt, który gra na korzyść, ponieważ pomocnik już wielokrotnie zgłaszał swoim kolegom z reprezentacji Urugwau korzyści z gry w klubie, który zawsze jest jednym z faworytów do wygrania Copa Libertadores. Teraz pozostaje przekonać Los Angeles FC do zaakceptowania oferty.
Brian Rodríguez jest jednym z trzech tzw. zawodników sub-23 w zespole i klub musiałby znaleźć następstwo. W związku z tym władze LAFC odpowiedziały Flamengo, że propozycja wypożyczenia z obowiązkiem kupna na koniec trwania umowy po spełnieniu określonych celów nie spełnia ich oczekiwań. Oferta przewidywała wypłatę 8 mln dolarów w 8 ratach, jeśli napastnik w czasie wypożyczenia rozegrał przynajmniej 45 minut w 60% meczów.
Z drugiej strony LAFC rozumie, że Urugwajczyk jest graczem z potencjałem rynkowym i jest zainteresowany pozbyciem się go w tym oknie. Jeśli nie pojawią się korzystniejsze propozycje, klub carioca ponownie znajduje się walce.
- dodał: MentiX
- 29.07.2022; 21:46
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.