Flamengo.com.pl

Flamengo przybyło do Rio de Janeiro wcześnie w niedzielę po zajęciu trzeciego miejsca w Klubowych Mistrzostwach Świata odbywających się w Maroku. Samolot z delegacją Rubro-Negro wylądował około 5:30 (czasu lokalnego) na lotnisku Galeão, gdzie nie było obecnych fanów.

Wiceprezydent Flamengo ds. piłki nożnej Marcos Braz zatrzymał się, aby udzielić wywiadu, przyznał się do swojej frustracji z powodu odpadnięcia z półfinału Klubowych Mistrzostw Świata i wzmocnił swoje zaufanie do pracy trenera Vítora Pereiry.

"Mogę powiedzieć rzecz oczywistą: to wynik, którego się nie spodziewałem, spodziewaliśmy się awansu do finału. Po pierwszym meczu już dużo rozmawialiśmy. Wierzymy w pracę Vítora. Teraz życie toczy się dalej. W niedzielę wszyscy jadą do Quito na bardzo ważny finał Recopa. To nie był oczekiwany początek, ale teraz poprawimy to, co trzeba poprawić. To praca, podróże i wyjazdy na kolejne rozgrywki". - powiedział wiceprezydent.

Marcos Braz stwierdził, że w tej chwili priorytetem jest rywalizacja w Recopa. We wtorek karnawałowy Flamengo rozegra pierwszy mecz w Quito przeciwko Independiente Del Valle. Rewanż odbędzie się tydzień później w Rio de Janeiro. Jednak przed wyjazdem do Ekwadoru drużyna gra dwa mecze w Taça Guanabara.

"Flamengo zawsze stara się wzmocnić skład na początku roku. Teraz nie używam tego jako wymówki. Sprowadziliśmy Gérsona, którego chcieliśmy. Teraz nie muszę przepraszać. Życie toczy się dalej, a my w niedzielę znowu mamy przed sobą podróż. Aby wygrać Recopa, musisz wygrać Libertadores lub Sudamericana. Decydujący mecz mamy w domu, z naszymi kibicami. Nie możemy myśleć o innym wyniku niż zwycięstwo". - dodał.

Drużyna Vítora Pereiry rozegrała dwa mecze w Maroku, oba w Tangerze. We wtorek Flamengo doznało ciosu po przegranej 2:3 z Al Hilal w półfinale klubowego mundialu. W sobotę wygrało 4:2 z Al Ahly w spotkaniu o brązowy medal.

Następny mecz Flamengo odbędzie się w środę przeciwko Volta Redonda na stadionie Raulino de Oliveira w w 8. kolejce Taça Guanabara.