Występ Flamengo w wygranym 4:1 sobotnim meczu z Atlético Goianiense pokazał, że drużyna przystępuje na wtorkowy pierwszy ćwierćfinałowy mecz Copa Libertadores z siłą "na wszystkich frontach". Nawet grając drużyną rezerwową, Rubro-Negro zdominowali Dragão, zbudowali zwycięstwo w pierwszej połowie i nigdy nie stracili kontroli nad spotkaniem. Jest więc jasne, że trener Dorival Júnior ma do swojej dyspozycji mocny i silny zespół na wszystkich pozycjach, aby walczyć o trzeci w historii triumf w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Ameryce Południowej.
LINIA OBRONY
Dorival Júnior zdecydował, że na bokach obrony w konfrontacji z Atlético Goianiense wystąpią Matheuzinho i Ayrton Lucas. W rzeczywistości obaj byli niezbędni do zwycięstwa. Prawy obrońca - jeden z najlepszych na boisku - dwukrotnie odebrał piłkę i rozpoczął akcje, które doprowadziły do pierwszych bramek Flamengo w meczu. Z kolei Ayrton Lucas również miał dobry występ, a nawet zaliczył asystę przy trafieniu Victora Hugo. Środkowymi obrońcami byli Fabrício Bruno i Pablo. Obaj mieli niewiele pracy ze względu na dominację Rubro-Negro, którzy praktycznie nie pozwalali Dragão oddychać. Mimo to mieli bezpieczny występ, a także przyczynili się do wyprowadzenia piłki.
LINIA POMOCY
Trio pomocników stworzyli Diego, Victor Hugo i Arturo Vidal. Pierwszy, który wcześniej był na boisku i miał złe występy, tym razem rozegrał dobre zawody. Wielokrotnie szukał piłki z obrońcami i był ważny w przejściu z obrony do ataku. Z drugiej strony Chilijczyk wniósł intensywność do sektora. Był fundamentalny w kryciu, miał ponad 90% celnych podań, zaliczył asystę, a także wpisał się na listę strzelców wykorzystując rzut karny. Z kolei 18-latek był punktem kulminacyjnym wieczoru. Dyktował rytm pomocy, brał udział w głównych grach ataku, asystował i strzelił pięknego gola.
TRIO ATAKU
Jeśli chodzi o napastników, wybór padł na Évertona Cebolinhę, Lázaro i Marinho. Pierwszy, czyli wzmocnienie tego okna transferowego, wykazał się większą zaradnością, a także ewolucją na boisku. Kiedy wpadnie w rytm swoich kolegów z drużyny, będzie walczył, aby zostać starterem. Z kolei Lázaro strzelił gola w drugim meczu z rzędu, jaki rozegrał jako starter w sezonie. Bardzo aktywny, miał jeszcze dwie dobre szanse na podwyższenie wyniku. Z Marinho nie było inaczej: napastnik strzelił gola i był dość zaangażowany w grę zespołu na polu ataku.
WIZJA DORIVALA JÚNIORA
Z występu zespołu zadowolony był również trener Dorival Júnior. Na pomeczowej konferencji prasowej dowódca Flamengo pochwalił drużynę i podkreślił intensywność, jaką zespół pokazał na boisku niezależnie od składu.
"Drużyna gra intensywnie, niezależnie od składu, jaki wystawimy. Wszyscy rozumieją, nad czym pracujemy, co trenowaliśmy do wyczerpania. Oczywiście, gdy mamy możliwość trenowania, staramy się to robić z niezbędną intensywnością. Każdy, kto wchodzi, stara się spełnić przede wszystkim określone role. Zachowania, które są niezbędne do wykonywania niektórych funkcji i dzieje się to niezależnie od nazwisk, które grają. Dlatego jestem bardzo zadowolony". - powiedział Dorival Júnior.
W ten sposób, z dostrojoną grupą i intensywną we wszystkich sektorach pola, Flamengo przekręca klucz na Copa Libertadores. Rubro-Negro wracają na boisko we wtorek, aby zmierzyć się z Corinthians na Neo Química Arena w ramach pierwszego ćwierćfinałowego spotkania najważniejszych klubowych rozgrywek w Ameryce Południowej.
- dodał: MentiX
- 01.08.2022; 11:37
- źródło: lance.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Czerwiec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Sierpień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Wrzesień 2025.