Flamengo.com.pl

W szatni Flamengo, prowadzonej przez Tite i jego sztab, panuje pozytywna atmosfera. Dowodem na to było postępowanie w ostatnich dniach zawodników powołanych do swoich narodowych reprezentacji, a dokładnie Erica Pulgara, Giorgiana de Arrascaety i Guillermo Vareli. Trio poprosiło klub, aby zorganizował dla nich prywatne loty, dzięki którym mogliby być obecni na meczu z Red Bull Bragantino, który odbędzie się w czwartek na stadionie Maracanã. W przypadku zwycięstwa, Rubro-Negro wejdą do pierwszej trójki Campeonato Brasileiro.

Giorgian de Arrascaeta i Guillermo Varela zmierzą się we wtorek z Boliwią w Montevideo. Tego samego dnia Erick Pulgar zagra z Ekwadorem w Quito. Urugwajczycy nie grali w zwycięskim meczu z Argentyną na stadionie Bombonera, podczas gdy Chilijczyk zagrał pełne 90 minut w zremisowanym spotkaniu z Paragwajem w Santiago.

Mimo że Flamengo ma wszystkie środki do szybkiego powrotu swoich reprezentantów, inicjatywa trójki w sprawie zorganizowania prywatnych lotów przez klub spotkała się z doskonałym odzewem wewnętrznym. Brzmiała jak nowy sygnał, że grupa jest zdeterminowana do wygrania czterech pozostałych meczów i przynajmniej zapewnienia sobie miejsca w pierwszej czwórce.

Gdy tylko Erick Pulgar, Giorgian de Arrascaeta i Guillermo Varela zwrócili się z prośbą do Flamengo, Marcos Braz i Bruno Spindel, wraz z menedżerami Fabinho Soldado i Juanem, przedstawili ją prezydentowi Rodolfo Landimowi, który ją zaakceptował.

Innym ostatnim wydarzeniem, które potwierdza poprawę atmosfery od czasu przyjścia trenera Tite, był moment po meczu z Fluminense. W przeciwieństwie do wcześniejszych sytuacji, wszyscy zawodnicy stawili się, aby utworzyć krąg, nawet ci, którzy byli niedostępni w meczu z powodów fizycznych, jak Allan i David Luiz.