Flamengo.com.pl

Prokuratura ds. walki z dopingiem w sporcie złożyła w czwartek skargę przeciwko Gabrielowi Barbosie za próbę oszukania badania antydopingowego. Do zdarzenia doszło w dniu 8 kwietnia w Ninho do Urubu, centrum treningowym Flamengo.

Napastnikowi zarzuca się utrudnianie przeprowadzenia badania od momentu przybycia kontrolerów do CT o godzinie 8:40. Z wyjątkiem Gabigola, piłkarze Flamengo przeszli badanie przed treningiem o godzinie 10:00.

Według relacji, na których opiera się oskarżenie, napastnik utrudniał pracę zespołowi kontrolerów na różne sposoby. Oprócz tego, że kazał im czekać, miał okazać im brak szacunku i nie zastosować się do właściwych procedur. Szczegółowa analiza paszportu biologicznego określa, że po aktywności fizycznej należy zachować dwugodzinny odpoczynek, którego Gabigol nie przestrzegał (inni zawodnicy przeszli badanie przed treningiem).

Zdaniem osób odpowiedzialnych za badanie, napastnik nie skontaktował się z nimi przed treningiem, zignorował ich po zakończeniu zajęć i poszedł na lunch, traktując urzędników z brakiem szacunku. Nie przestrzegał wskazanych procedur, po upływie 90 minut wziął pojemnik bez wcześniejszego powiadomienia nikogo, zirytował się, gdy kontroler poszedł z nim do łazienki podczas zbierania próbki, a na koniec wbrew otrzymanym poleceniom oddał otwarty pojemnik.

Skarga informuje, że Gabigol był zirytowany, że zawsze jest na liście zawodników, którzy przechodzą badanie. Po pobraniu próbki w dniu 8 kwietnia poinformował, że to będzie jego ostatnia kontrola antydopingowa. Zamieszanie miało miejsce dzień przed rewanżowym finałowym meczem Campeonato Carioca, w którym Fluminense wygrało 4:1 i zdobyło mistrzostwo stanowe.

Proces znany jako "doping niespodzianka" jest przeprowadzany przez Brazylijski Urząd Kontroli Dopingu (ABCD) i zwykle odbywa się bez wcześniejszego powiadomienia w ośrodkach szkoleniowych. Gabriel Barbosa otrzymał pierwsze powiadomienie o próbie oszustwa w dniu 30 maja. Następnie wiceprezydent ds. ogólnych i prawnych Flamengo, Rodrigo Dunshee, jako pierwszy stanął w obronie zawodnika.

Jedno z zarzutów dotyczy opóźnienia napastnika w przeprowadzeniu badania oraz niezastosowania się do poleceń. Flamengo twierdzi, że odpowiedzialność za zabezpieczenie materiału pobranego do badania spoczywa na urzędniku przeprowadzającym kontrolę antydopingową.

"Nie było żadnych błędów w postępowaniu zawodnika podczas dostarczania pojemnika po pobraniu próbki materiału (...) W przypadku, gdy dostarczenie pojemnika było niezgodne z normami technicznymi i bezpieczeństwa, obowiązkiem kontrolera próbki było odmówienie i żądanie nowego pobrania próbki, co nie zostało zrobione." - twierdzi część obrony Gabigola.

Oskarżenie przeciwko napastnikowi zostało przedstawione w czwartek i jest podpisane przez João Guilherme Guimarãesa Gonçalvesa, prokuratora ds. walki z dopingiem w sporcie. W tekście informuje o możliwych wykroczeniach popełnionych przez napastnika.

"Już sama próba zakrycia genitaliów podczas pobierania moczu jest próbą oszukania etapu badania. Napastnik Flamengo został oskarżony na podstawie artykułu 122 Brazylijskiego Kodeksu Antydopingowego, który odnosi się do "oszustwa lub próby oszustwa w jakiejkolwiek części procesu kontroli". Kodeks przewiduje zawieszenie do czterech lat w przypadku skazania."

Prokurator wniósł o wezwanie Gabigola do złożenia osobistych zeznań pod rygorem przyznania się do winy. Ponadto Márcio Tannure (szef Departamentu Medycznego Flamengo), Leandro Martins (klubowy pielęgniarz) i kapitan Éverton Ribeiro zostaną wezwani do złożenia zeznań.

Flamengo twierdzi, że nie otrzymało wezwania w sprawie zażalenia (przeczytaj pełną notę poniżej).

OŚWIADCZENIE FLAMENGO

"Flamengo nie zostało jeszcze powiadomione o wniosku dotyczącym oskarżenia sportowego przedstawionego przez Prokuraturę, i wkrótce po otrzymaniu powiadomienia będzie działać w obronie zawodnika.

Mimo to można już zaznaczyć, że nie było żadnego celowego działania ani próby przez ZAWODNIKA w celu wpływania lub uniemożliwienia kontroli antydopingowej.

Flamengo wierzy w wymiar sprawiedliwości sportowej i uważa, że opisane wydarzenia nie stanowią typowego wykroczenia, a jedynie nieporozumienie."