Gabriel Barbosa stał się trzecią opcją w ataku Flamengo pod wodzą trenera Tite. Sytuacja ta uwidoczniła się w niedzielnym, zremisowanym 1:1 meczu z Vasco na stadionie Maracanã.
Bez Pedro, który doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie i może pauzować nawet przez rok, trener postanowił postawić na Bruno Henrique jako środkowego napastnika. Już w trakcie meczu z Vasco, kiedy Tite chciał zdjąć Bruno Henrique z boiska, zdecydował się najpierw wprowadzić Carlinhosa.
Gabriel Barbosa wszedł na boisko dopiero w 83. minucie, i to nie na pozycję środkowego napastnika, ale za Giorgiana de Arrascaetę. Gabi rozegrał w sumie tylko dziesięć minut, więc miał niewiele czasu, aby zaprezentować swoje umiejętności.
Tite został zapytany o tę sytuację podczas konferencji prasowej po meczu. Trener uzasadnił swoje wybory występami Bruno Henrique i Carlinhosa w meczach oraz na treningach.
"Treningi, mecze, konkretne sytuacje. Carlinhos odegrał kluczową rolę w meczu przeciwko Bolívarowi, przeciwko Atlético Mineiro, kiedy strzelił gola, oraz w spotkaniu przeciwko Vitórii. To dlatego podjąłem taką decyzję. Dodatkowo, Bruno Henrique był decydujący w meczu z Bahíą, strzelając gola. Z kolei Carlinhos, gdy był na boisku, również przyczynił się do zdobycia bramki. Jego postawa w poprzednich meczach skłoniła mnie do tej decyzji." -powiedział Tite.
"BOISKO MÓWI?"
Odpowiedź Tite nawiązywała do jego wcześniejszej wypowiedzi po poprzednim meczu na temat tego, jak będzie wybierany napastnik pod nieobecność Pedro. Trener odwołał się do znanego powiedzenia: "boisko mówi".
Jednak boisko "mówi" negatywnie dla Gabigola, według opinii Tite. Trener decyduje się na wprowadzenie napastnika w momentach, gdy drużyna jest już ustawiona taktycznie mniej skutecznie lub w okresach meczu, kiedy Flamengo bardziej się broni niż atakuje. Wtedy tworzy się mało okazji.
Warto również zwrócić uwagę na wzmiankę Tite o treningach, których kibice i media nie mają możliwości oglądać.
MAŁO GRAŁ PO KONTUZJI
Gabriel Barbosa doznał kontuzji mięśniowej i był wykluczony z gry na około miesiąc. Uraz odniósł w dniu 15 sierpnia w spotkaniu z Bolívarem w ramach Copa Libertadores.
Napastnik wrócił do gry w dniu 12 września w starciu z Bahią w rozgrywkach Campeonato Brasileiro. Gabi był rezerwowym i zagrał jedynie przez 17 minut. Drugie spotkanie po powrocie to remis 1:1 z Vasco.
PRZEDŁUŻENIE KONTRAKTU JEST "MAŁO PRAWDOPODOBNE"
Przedłużenie kontraktu Gabriela Barbosy z Flamengo staje się coraz mniej prawdopodobne, co otwarcie potwierdza zarząd klubu. Jego obecna umowa obowiązuje do końca 2024 roku.
"Z dwóch powodów: jako wiceprezydent myślę, że okno transferowe jest już zamknięte, zrobiliśmy wszystko, co było konieczne. Przedłużenia umów są dokonywane systematycznie we Flamengo. Musimy promować zawodników z sektora młodzieżowego i dokonywać pewnych korekt. Robimy to stale. Oczywiście w odpowiednim momencie może pojawić się możliwość rozmów na temat przedłużenia umowy. W obecnej sytuacji nie jest to niemożliwe (przedłużenie kontraktu Gabigola - przyp. red.), ale niestety mało prawdopodobne." - powiedział Marcos Braz w dniu 13 września.
- dodał: MentiX
- 16.09.2024; 18:27
- źródło: uol.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.