Flamengo.com.pl

Kontuzja i zamieszanie - takie były skutki murawy stadionu Maracanã w nowym odcinku "Big Brother Flamengo". Gabriel Barbosa i Marcos Braz zaciekle kłócili się w przerwie sobotniego meczu z Fortalezą po tym, jak napastnik skrytykował boisko, przez które doznał kontuzji prawej kostki. Zawodnik wpadł w dziurę na murawie i musiał zostać zmieniony w przerwie. Nadal nie ma dokładnej diagnozy dotyczącej problemu.

Zniesmaczony sytuacją, Gabigol wszedł do szatni bardzo narzekając na zaistniałą sytuację. Kiedy Marcos Braz wszedł do pomieszczenia, napastnik skierował swoje pretensje wobec wiceprezydenta klubu, który mu odpowiedział. Atmosfera była napięta, ale jeszcze bardziej się zaostrzyła, gdy większość zawodników pierwszej jedenastki opuściła już szatnie, kierując się na murawę na drugą połowę. Gabigol został poinformowany przez lekarza Márcio Tannure, że po meczu będzie musiał przejść badania antydopingowe. Był już niezadowolony i narzekał. To nie spodobało się Marcosowi Brazowi i doszło do gorącej dyskusji.

Przekleństwa po obu stronach, wymiana zdań przestraszyła tych, którzy byli jej świadkami. Gérson był jednym z osób, które interweniowały i starały się uspokoić sytuację.

To już druga kontuzja Gabigola spowodowana złym stanem murawy od czasu jego przyjścia do Flamengo. W 2020 roku, podczas meczu z Independiente del Valle w ramach Copa Libertadores, napastnik doznał kontuzji prawej kostki, która wyłączyła go z gry na 40 dni.

Gabigol zdobył swoją 150. bramkę dla Flamengo w zwycięstwie 2:0 nad Fortalezą. Dzięki temu zwycięstwu Rubro-Negro nadal zajmuje trzecie miejsce w Brasileirão, mając 25 punktów.

Ze względu na kontuzję, udział napastnika w meczu przeciwko Athletico Paranaense, które odbędzie się w nocy z środy na czwartek na stadionie Maracanã w ramach pierwszego ćwierćfinałowego starcia Copa do Brasil, jest niepewny. Gabi zostanie ponownie oceniony w poniedziałek w Ninho do Urubu.