Flamengo, Gabriel Barbosa i finał to idealne małżeństwo, które wydaje się trwać wiecznie. Napastnik po raz kolejny był decydujący i w sobotę na stadionie Monumental Isidro Romero Carbo w ekwadorskim Guayaquil strzelił gola na wagę triumfu Rubro-Negro w tegorocznej edycji Copa Libertadores.
Predestynowany, jak sam wytatuował sobie na skórze, Gabigol wydaje się być urodzonym do wielkich gier. W Ekwadorze nie miał dobrego meczu, ale po raz kolejny znalazł się we właściwym miejscu we właściwym czasie. Kolejny raz. W trzech rozegranych finałach w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Ameryce Południowej zdobył cztery bramki.
Przez długi czas uważano, że Zico, największy piłkarz w historii Flamengo, jest na nieosiągalnym poziomie, ale może Gabriel Barbosa nie jest daleko. Już w koszulce Rubro-Negro zdobył: dwa Copa Libertadores, jedno Copa do Brasil, jedno Recopa Sudamericana, dwa Campeonato Brasileiro i trzy Campeonato Carioca.
Klubowe Mistrzostwo Świata jest tym, co dzieli - pod względem osiągnięć - Gabigola od Zico. Bez wchodzenia w kontekst historyczny ze względu na moment przeżywany w różnych okresach obu graczy, "dziewiątka" obecnego pokolenia nigdy nie wydawała się tak bliska "dosięgnięcia" historycznej "dziesiątki" klubu z Gávea.
To dwa historyczne pokolenia, niezależnie od tego, gdzie Gabriel Barbosa znajduje się w panteonie wielkich idoli Flamengo. "Dziewiątka" potwierdza, mistrzostwo po mistrzostwach, że urodziła się, aby nosić barwy Rubro-Negro.
- dodał: MentiX
- 30.10.2022; 01:38
- źródło: lance.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.