Flamengo.com.pl

Kwestia odnowienia kontraktu Gérsona na co najmniej kolejny rok, było jednym z wiodących tematów we Flamengo. Rozmowy, będące wciąż na początkowym etapie, toczyły się bez potrzeby jakiegokolwiek alertu, przynajmniej do czasu, gdy chaos kontraktowy przyczynił się do nieobecności Giorgiana De Arrascaety w klasyku przeciwko Vasco. Duet jako jedyny nie wynegocjował jeszcze nowych umów, a co za tym idzie nie otrzymał podwyżki pensji.

Jeśli jednak sytuacja Giorgiana De Arrascaety wymaga dużo uwagi i ostrożności, sytuacja Gérsona idzie w drugą stronę. Według Marcão, ojca i menadżera sportowca, nie ma problemu z korektą pensji pomocnika, bo strony zdają sobie sprawę z obecnego momentu, jakiego doświadcza klub. Dodatkowo 23-latek jest zadowolony z uzgodnień i pewny odnowienia kontraktu.

"Wszystko jest dobrze. Cieszymy się z Flamengo i idzie nam bardzo dobrze. Gérson jest szczęśliwy i odda swoją krew za klub. Rozumiemy moment pandemii, który jest bardzo trudny dla całej ludzkości i nie mamy problemu z podwyżką płac". - zapewnił agent zawodnika.

Gérson jest związany z Fla do grudnia 2023 roku i jego klauzula odejścia wynosi około 70 milionów euro dla europejskich klubów. Chodzi o to, aby przedłużyć kontrakt na co najmniej kolejny rok i ponownie dostosować wszystkie wartości dotyczące sportowca. Volante zadebiutował dla klubu w lipcu 2019 roku i jest o trzy mecze od osiągnięcia 100 rozegranych spotkań. Ponadto strzelił już siedem goli dla Manto Sagrado.

W innym tonie kształtuje się sytuacja Giorgiana De Arrascaety i pokazuje rozbieżności między jego przedstawicielami, a zarządem Flamengo. Dwoma głównymi punktami ma być zmiana wynagrodzenia obiecana przez zarząd Rubro-Negro oraz zakup pozostałych 25% karty pomocnika. Mais Querido twierdzi jednak, że pomocnik nie dotrzymał ilości minut wymaganych umową aby klub zrealizował swoje zobowiązanie się do zakupu.