Flamengo.com.pl

João Gomes jest o krok od zrealizowania swojego największego marzenia w koszulce Flamengo. To były własne słowa defensywnego pomocnika, który uczestniczył w programie "Resenha do Craque" we FlaTV+, po środowym zwycięstwie 2:1 nad Vélez Sarsfield w rewanżowym półfinale Copa Libertadores.

Zawodnik trafił do klubu z Gávea w wieku ośmiu lat do sekcji futsalu. Teraz mając 21 lat, jest absolutnym starterem, jednym z najważniejszych graczy finalisty tej edycji Copa Libertadores. Defensywny pomocnik przypomniał sobie swojego dziadka Mirinho, który zmarł w 2019 roku i był jego wielkim kibicem.

"Jestem tutaj od trzynastu i pół roku, myślę, że to mój główny rok. Mogę powiedzieć: "Dziadku, dzisiaj pozostał nam już tylko jeden krok do całkowitego spełnienia". Głównymi rozgrywkami, w którym chciałem zostać mistrzem, jest Libertadores, a dziś jest tylko jeden krok ode mnie. To będzie ogromne osiągnięcie dla mnie i mojej rodziny". - powiedział João Gomes.

Awans Flamengo do finału Copa Libertadores to dla João Gomesa nowa szansa na spełnienie tego marzenia. W 2021 roku, był częścią składu, ale ostatecznie nawet nie został wybrany przez trenera Renato Gaúcho jako opcja rezerwowych i obserwował porażkę z Palmeiras na trybunach stadionu Centenario w Montevideo.

"Dla mnie bardzo źle było przegapić finał. Zawsze było to coś, o do czego dążyłem i o czym marzyłem. Chciałem tam być. To był wybór Renato i muszę go szanować. Ale dzisiaj czuję się dobrze. To moja najlepsza chwila i jestem gotowy spełnić to marzenie, którego zawsze szukałem. Jeszcze tylko jeden krok". - dodał.

Ostatni krok będzie przeciwko Athletico Paranaense w dniu 29 października na stadionie Monumental Isidro Romero Carbo w ekwadorskim Guayaquil. Flamengo zwraca teraz swoją uwagę na Brasileirão, gdzie stara się zmniejszyć stratę do lidera Palmeiras. W niedzielę Rubro-Negro zmierzą się z Goiás na stadionie Serrinha.

dodał: Anusz
09.09.2022; 22:14
źródło: lance.com.br
foto: Twitter Flamengo