João Gomes był jednym z najbardziej pozytywnych zaskoczeń Flamengo w sezonie 2020. Pomocnik, który przybył do klubu w wieku zaledwie ośmiu lat, czekał na okazję, by pokazać swój potencjał i wykorzystał go, z uznaniem trenera Rogério Ceniego i zaufaniem fanów.
Skupienie na boisku ustąpiło miejsca uśmiechom podczas wywiadu, w którym skomentował swoje pierwsze kroki jako profesjonalisty. Zawodnik wspominał wielkie nerwy podczas debiutu i wsparcie udzielone przez Diego.
"Byłem spięty, zdenerwowany, pociłem się. To był dzień, którego naprawdę nigdy nie zapomnę. Ale Diego, który jest rewelacyjnym facetem i idolem dla wszystkich zawodników, dał mi więcej pewności siebie, abym mógł spróbować więcej, podejmować większe ryzyko i to bardzo ułatwiło mi wyjście na boisko. Myślę o pozostaniu tutaj na dłużej, zdobyciu wielu tytułów i zapisaniu swojego nazwiska w historii klubu." - powiedział Gomes.
Trajektoria młodego volante była pełna przeszkód. Mieszkał we wspólnocie Piscinão de Ramos w Rio i odbył trudną podróż do klubu, ale u jego boku był zawsze jego dziadek, który zawsze ufał w jego potencjał. Valdomiro Gomes lub "Seu Mirinho" śledził znaczną część kariery swojego wnuka, ale zmarł przed obejrzeniem debiutu w pierwszym zespole Flamengo.
"Musiałem jechać dwoma autobusami, jednym do Leopoldiny, a drugim do Gávea. Zawsze szedłem z nim swoją sportową drogą. Było słońce albo deszcz, to było pięć lat, to był moment, który bardzo mnie naznaczył. Mój dziadek miał raka i jego śmierć nastąpiła bardzo szybko. W ostatnich dniach jego życia postanowiłem zrobić sobie tatuaż na znak hołdu. To będzie dzień, którego nigdy nie zapomnę, on jest moim bohaterem. Wiem, że gdziekolwiek jest, słucha mnie. Chciałem tylko powiedzieć, że jego marzenie jest też moim i przy dużym wysiłku, ciężkiej pracy, przyjeżdżaniu wcześniej i późnym wyjściu, robiąc wszystko, co mam do zrobienia i trochę więcej, razem daliśmy radę." - powiedział wzruszony 20-latek.
Po dobrych występach João Gomes ma teraz na celu zdobycie swojego pierwszego gola. W meczu z Macaé był bliski zdobycia bramki ale jego oba strzały uderzyły w słupek. W mediach społecznościowych żartował z tej sytuacji i sam siebie nazywał "Królem Prawie".
"W dniu, w którym zdobędę wymarzoną bramkę, będzie impreza w domu, mama i tata będą skakać z radości. Już tak mało brakuje do osiągnięcia celu... Ale jestem pewien, że we właściwym czasie pomogę Flamengo." - zakończył volante.
Ponieważ zawodnicy z głównego składu Mais Querido wracają z wakacji dopiero w poniedziałek, trend jest taki, że Gomes zostanie ponownie wystąpi w wyjściowym składzie w klasyku Fla-Flu, który zostanie rozegrany w niedzielę na stadionie Maracanã. Warto podkreślić, że młody zawodnik ma już na swoim koncie dobre występy przeciwko Nova Iguaçu i Macaé.
- dodał: Anusz
- 12.03.2021; 20:43
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.