Flamengo.com.pl

Po dwóch i pół miesiąca od sprawowania władzy we Flamengo, trener Jorge Jesus w sobotnim meczu z Santosem na stadionie Maracanã, może po raz pierwszy powtórzyć skład. W czwartek klub zmienił nawet harmonogram treningów, który trwał od rana do popołudnia, a tym samym umożliwił udział trio, które przebywało na ostatniej randze z FIFA: Bruno Henrique, Giorgian De Arrascaetai Orlando Berrío.

Cała trójka wróciła do Rio de Janeiro w czwartek rano. Najwięcej grał Urugwajczyk: był starterem z Kostaryką i Stanami Zjednoczonymi i spędził na boisku 156 minut. Z kolei Kolumbijczyk wystąpił od pierwszej minuty w meczu z Wenezuelą, a przeciwko Brazylii wszedł z ławki i w sumie grał w 97 minut. Brazylijczyk grał najmniej: przebywał na boisku tylko przez 24 minuty, sumując dwa towarzyskie spotkania z Kolumbią i Peru.

Jeśli cała trójka będzie do dyspozycji Portugalczyka, to tendencja jest taka, że Mengão zagrają z pełną mocą przeciwko Santosowi ze składem, który miał świetny występ przeciwko Palmeiras i dwa tygodnie temu wygrał na stadionie Maracanã aż 3:0. Wówczas w wyjściowej jedenastce zagrali: Diego Alves; Rafinha, Rodrigo Caio, Pablo Marí, Filipe Luís; Willian Arão, Gerson, Éverton Ribeiro, Arrascaeta; Bruno Henrique, Gabriel Barbosa.

Jorge Jesus wykorzystał 25 graczy i 15 różnych składów od czasu pracy w klubie z Gávea. Przez większość czasu, trener nie mógł powtórzyć drużyny z powodu kontuzji lub zawieszeń, a w innych przypadkach postanowił oszczędzić bardziej zmęczonych piłkarzy. Dzięki zaledwie jednej grze we wrześniu na tydzień, Mister ma więcej czasu na regeneracje zespołu i nie musi tyle rotować.

Dzięki swojej najlepszej kampanii jednej rundzie, Flamengo prowadzi w Campeonato Brasileiro z 39 punktami, mając o dwa więcej niż Santos. Ta sobotnia gra jest warta symbolicznego tytułu pierwszej rundy, którego Rubro-Negro jeszcze nigdy nie zdobyli

dodał: MentiX
12.09.2019; 19:21
źródło: globoesporte.com
foto: własne