Flamengo.com.pl

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w Szwajcarii jednogłośnie przyjął wniosek o zastosowanie skutku zawieszającego, co oznacza, że Gabriel Barbosa może wrócić do gry dla Flamengo. Napastnik został zawieszony na dwa lata przez Trybunał Sprawiedliwości Sportowej ds. Antydopingu (TJD-AD) za próbę oszustwa podczas kontroli antydopingowej.

Na początku kwietnia obrona zawodnika złożyła wniosek do CAS o zastosowanie skutku zawieszającego. Po pięciu tygodniach wniosek został jednomyślnie przyjęty przez sąd, który składał się z dwóch Anglików i jednego Szwajcara. Gabigol może wrócić do treningów z drużyną w Ninho do Urubu już od wtorku i jest gotowy do gry.

Decyzja szwajcarskiego sądu była zgodna z oczekiwaniami obrony, która była pewna zwolnienia zawodnika i oczekuje kolejnej korzystnej decyzji podczas przyszłego postępowania. Bichara Neto, jedna z przedstawicieli Gabigola w sprawie, skomentował decyzję.

"Zakończyliśmy ważny pierwszy etap procesu odwoławczego, nadal będziemy pracować, aby ostateczna decyzja potwierdziła te oczekiwania." - powiedziała Bichara Neto.

SZCZEGÓŁY SPRAWY

Cały proces przed CAS wiąże się z kosztami sądowymi, które muszą być podzielone między strony. W drugiej połowie kwietnia obrona Gabigola została poinformowana, że Brazylijski Urząd Kontroli Antydopingowej (ABCD) nie dokonał płatności swojej części kosztów sądowych. Aby nie opóźnić procesu, napastnik zapłacił pozostałą kwotę.

Kilka dni później ABCD przesłał swoją część dokumentacji i wskazał niemieckiego arbitra. Jednak dokumentacja ta nie została zaakceptowana przez CAS, który uznał, że występują kwestie administracyjne, i Brazylijski Urząd Kontroli Antydopingowej stracił prawo do wskazania arbitra do składu sądu.

W rezultacie Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu wskazał dwóch spośród trzech arbitrów, którzy rozpatrzyli wniosek o zawieszenie skutków decyzji. Skład tworzył jeden Anglik wskazany przez obronę Gabriela Barbosy oraz inny Anglik i jeden Szwajcar wybrani przez CAS. Wszyscy trzej zagłosowali za udzieleniem zawieszenia skutków decyzji dla napastnika, który teraz czeka na rozstrzygnięcie odwołania.

W argumentacji przedstawionej do CAS, obrona napastnika Flamengo prosiła o uwzględnienie "periculum in mora" (niebezpieczeństwo zwłoki) wraz z "fumus boni juris" (odniesienie do dobrej prawidłowości prawa). Głównym żądaniem było szybkie rozpatrzenie sprawy, ponieważ ewentualne opóźnienie mogłoby spowodować, że Gabigol odbyłby większość lub nawet cały okres zawieszenia, który mu nałożono.

Obrona powołała się na fakt, że proces Gabigola w TJD-AD był zacięty - pięć głosów za zawieszeniem i cztery przeciw. W dokumencie zawarto inne argumenty, które w skrócie przewidują podstawy, jakie obrona będzie wykorzystywać później w odwołaniu, które mają na celu unieważnienie zawieszenia.

GABIGOL ZABIERA GŁOS

Napastnik opublikował wideo w swoich mediach społecznościowych, aby uczcić decyzję. Bez żadnego podpisu opublikował film, na którym postać w koszulce Flamengo z numerem 10 biegnie na stadion Maracanã.

Podczas miesięcznego zawieszenia, Gabriel Barbosa utrzymywał formę fizyczną, trenując w domu i korzystając z siłowni oraz boiska na osiedlu Barra da Tijuca, gdzie mieszka. Treningi były monitorowane przez Flamengo, które wysyłało specjalistów do jego domu.

W tym czasie trener Tite również odwiedził napastnika, aby obserwować treningi i porozmawiać z nim.

Podczas oczekiwania na rozpatrzenie odwołania Gabigol może występować w koszulce Flamengo. Kontrakt zawodnika z Rubro-Negro obowiązuje do końca roku, co oznacza, że od 1 lipca może podpisać przedwstępną umowę z innym zespołem. W niedawnej rozmowie prezydent Rodolfo Landim wyjaśnił, dlaczego przewiduje "utrzymać wizerunek" dla Gabigola w przypadku opuszczenia klubu.