Flamengo po raz kolejny zagrało źle i ponownie zostało pokonane. Na wysokości Quito aktualni triumfatorzy Copa Sudamericana pokazali siłę grając u siebie i sprawiedliwie pokonali ostatniego triumfatora Copa Libertadores. Z 25 strzałami przeciwko 7 ze strony Rubro-Negro, Ekwadorczycy bardziej zagrozili bramce obronionej przez Santosa i ostateczny wynik 1:0 był bardzo łaskawy dla gości z Rio de Janeiro. W pierwszej połowie Gabriel Barbosa miał nawet okazję wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, ale nie udało mu się pokonać bramkarza Moisésa Ramíreza. Jeśli drużyny pokażą ten sam futbol w meczu rewanżowym, Flamengo będzie miało trudności na stadionie Maracanã, tym bardziej, że Independiente del Valle ma przewagę dzięki zwycięstwu w pierwszym spotkaniu.
ROZBIEŻNOŚĆ W STRZAŁACH
O ile Flamengo miało okazję otworzyć wynik i zmusiło Moisésa Ramíreza do dwóch trudnych obron w pierwszej połowie, groźniejsi przez cały mecz byli gospodarze. W sumie Ekwadorczycy oddali 25 strzałów, z których pięć obronił Santos, osiem zostało zablokowanych, jedenaście było niecelnych, a do siatki trafił Mateo Carabajal. Z drugiej strony Flamengo oddało cztery strzały w pierwszej połowie i tylko trzy w drugiej, z których żaden po przerwie nie stanowił zagrożenia. Jedynymi realnymi zagrożeniami były uderzenia Davida Luiza w 5. minucie i Gabriela Barbosy w 41. minucie pierwszej części gry.
NAPIĘTA GRA
W ciągu 98 minut gry w Ekwadorze, arbiter wyciągał kartkę praktycznie co dziewięć minut. Sześć kartoników otrzymali zawodnicy Independiente del Valle (w tym jedna czerwona) i pięć Flamengo, a po końcowym gwizdku Gabriel Barbosa z powodu protestów.
DECYDUJĄCY REWANŻ NA MARACANIE
Independiente del Valle i Flamengo zmierzą się ponownie w następny wtorek, w meczu rewanżowym na stadionie Maracanã. Aby zdobyć swój pierwszy puchar w tym sezonie, Rubro-Negro muszą wygrać różnicą co najmniej dwóch bramek. Zwycięstwo podopiecznych trenera Vítora Pereiry różnicą jednego gola sprawi, że zostanie rozegrana dogrywka. Każdy remis lub triumf Del Valle zapewni tytuł Ekwadorczykom.
Wcześniej jednak, bo w sobotę Flamengo zmierzy się z Botafogo na stadionie Mané Garrincha w 9. kolejce Taça Guanabara. Rubro-Negro są liderem grupy z 20 punktami i mają cztery oczka przewagi nad drugim miejscem, które zajmuje sobotni przeciwnik.
INDEPENDIENTE DEL VALLE 1X0 FLAMENGO - 1. MECZ RECOPA SUDAMERICANA
STADION: Banco Guayaquil w Quito (EQU).
WIDZÓW: b.d.
ARBITER: Piero Maza (CHL).
ASYSTENCI: José Retamal (CHL), Claudio Urrutia (CHL).
VAR: Juan Lara (CHL).
BRAMKA: 69' Carabajal (1:0).
ŻÓŁTE KARTKI: Moisés Ramírez, Faravelli, Kevin Rodríguez, Sornoz (IDV); Vidal, Pedro , Fabrício Bruno, David Luiz, Gabriel Barbosa (FLA).
CZERWONA KARTKA: 88' Ortiz (IDV).
INDEPENDIENTE DEL VALLE: Moisés Ramírez; Schunke, Carabajal, Agustín Garcia; Matías Fernández, Pellerano (73' Ortiz), Faravelli, Sornoza (90' Previtalli), Caicedo (84' Minda); Lautaro Díaz (73' Hoyos), Kevin Rodríguez (84' Alcívar). TRENER: Martín Anselmi.
FLAMENGO: Santos; Varela, Fabrício Bruno, David Luiz, Ayrton Lucas; Thiago Maia (86' Matheus Gonçalves), Vidal, Éverton Ribeiro (78' Éverton Cebolinha), Arrascaeta; Gabriel Barbosa, Pedro (63' Erick Pulgar). TRENER: Vítor Pereira.
- dodał: MentiX
- 22.02.2023; 03:37
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.