Flamengo.com.pl

Reakcja Flamengo w Campeonato Brasileiro, gdzie walczy już o wejście do G4, po spędzeniu dużej części pierwszej rundy w drugiej połowie tabeli, nie rezygnując z pucharów, wynika bezpośrednio z przybycia trenera Dorivala Júniora.

Od czasu objęcia kierownictwa, prawie dwa miesiące temu, szkoleniowiec odbudował zawodników, którzy nie znajdowali się w najlepszej formie i udało mu się stworzyć nie tylko jeden, ale dwa konkurencyjne składy. Jest to alternatywna drużyna, która występuje w grach Série A, co pozwala na oszczędzenie kluczowych zawodników na decydujące spotkania pucharowe, takich jak wtorkowy mecz z Corinthians w ćwierćfinale Copa Libertadores. Zarządzanie zespołem przez Dorivala Júniora położyło kres widmu kontuzji.

Departament Medyczny Rubro-Negro, który w ciągu czterech miesięcy tego sezonu przyjął 29 graczy, obecnie opiekuje się tylko dwoma: napastnikiem Bruno Henrique i obrońcą Rodrigo Caio. Z ważnym szczegółem: żaden z nich nie jest wykluczony z powodów urazów mięśniowych. Pierwszy doznał kontuzji wielowięzadłowej prawego kolana i wróci do gry w połowie przyszłego roku. Obrońca natomiast doznał kontuzji łąkotki w lewym kolanie i jest w fazie oceny (operacja nie jest wykluczona).

"Musimy dalej pracować, szukać najlepszego możliwego zespołu, którego nie uważam za starterów ani rezerwowych. Wszyscy są zawodnikami Flamengo i dają świetny wynik, niezależnie od tego, czy grają w środę, czy w niedzielę. Prawda jest taka, że nic nie jest zdefiniowane. Więc musimy utrzymać ten rytm. W ciągu tych dwóch miesięcy, w których jesteśmy, żaden z zawodników nie doznał kontuzji mięśniowej. To jest ważne. Dlatego zdali sobie sprawę, że odpoczynek jest ważny, daje możliwość treningu i gry". – powiedział Dorival Júnior po sobotnim zwycięstwie z São Paulo.

Trener może zyskać jeszcze więcej opcji. Od tego tygodnia pomocnik Oscar będzie trenował w Ninho do Urubu, czekając, aż Flamengo uzyska od Shangai Port zgodę wypożyczenia do grudnia.