Flamengo.com.pl

Po obejrzeniu meczów Brazylii w fazie grupowej Mistrzostw Świata w Katarze, prezydent Flamengo, Rodolfo Landim spodziewany jest w nadchodzącym tygodniu w Brazylii. Jego powrót do Rio de Janeiro przyspieszy niektóre z toczących się procesów w klubie: potwierdzenie przybycia trenera Vítora Pereiry, przedłużenie kontraktu Davida Luiza, wykup Ayrtona Lucasa, a także ewentualne transfery przychodzące i wychodzące.

Chociaż wiceprezydent Rubro-Negro ds. piłki nożnej Marcos Braz i dyrektor sportowy Bruno Spindel są odpowiedzialni za większość spraw, to Rodolfo Landim jest tym, który ma ostatnie słowo i finalizuje umowy.

Nawet przebywając w Katarze, prezydent Flamengo regularnie rozmawiał z Marcosem Brazem i Bruno Spindelem udzielając wskazówek i wytycznych, jak nieprzedłużenie umowy z Dorivalem Júniorem i ustnym porozumieniu z Vítorem Pereirą.

Pomimo umowy z portugalskim trenerem, Flamengo traktuje sprawę bardzo ostrożnie, ponieważ szkoleniowiec ma ważny kontrakt z Corinthians do 31 grudnia. Rubro-Negro zamierzają oficjalnie ogłosić, porozumienie z Vítorem Pereirą tylko wtedy, gdy będą mieli pełną pewność prawną, aby to zrobić. Portugalczyk podpisze kontrakt do końca 2023 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok. Jeszcze w Katarze, Rodolfo Landim nie zaprzeczał, że wszystko jest uzgodnione między stronami, ale podkreślił, że brakuje podpisu.

Kolejna sytuacja, która wymaga rozwiązania dotyczy wykupu Ayrtona Lucasa ze Spartaka Moskwa. Początkowo rosyjski klub zażądał za lewego obrońcę kwoty 9 mln euro, a Flamengo zaoferowało 6 mln euro. Następnie Rubro-Negro złożyli drugą propozycję, oferując kolejne 500 tysięcy euro, a Rosjanie byli bardziej elastyczni. Obecnie nastrój jest optymistyczny co do porozumienia.

Na porządku dziennym jest również przedłużenie kontraktu Davida Luiza, dobrze ocenianego technicznie przez zarząd klubu i postrzeganego jako jeden z głównych liderów drużyny. Trend jest taki, że nie będzie większych problemów z przedłużeniem umowy na kolejny rok.

Rodolfo Landim i zarząd również monitorują sytuację Gérsona. Flamengo jest zainteresowane powrotem pomocnika, ale nie jest skłonne zapłacić tyle ile żąda Olympique Marsylia. Zawodnik z kolei przyjechał do Brazylii w czasie przerwy w rozgrywkach Ligue 1 na czas trwania Mistrzostw Świata i nie wrócił w środę do Francji, czyli w wyznaczonym terminie powrotu do treningów. Rubro-Negro śledzą bieg wydarzeń, a prezydent daje wytyczne.