Flamengo wygrało 2:0 z Palestino na stadionie Maracanã w 2. kolejce fazy grupowej Copa Libertadores. Pedro i Léo Ortiz, debiutant tego wieczoru, zdobyli bramki zapewniające zwycięstwo. Po meczu obrońca świętował swoje pierwsze spotkanie w koszulce Rubro-Negro.
"Cieszę się z zwycięstwa, a przede wszystkim z tego, że nie straciliśmy gola, co jest naszym głównym obowiązkiem w obronie. Straciłem dobrą szansę w pierwszej połowie, ale w przerwie koledzy powiedzieli mi, żebym podnosił głowę do góry, że będzie kolejna szansa. Wtedy udało mi się strzelić gola, który przyniósł ulgę, ponieważ gra robiła się niebezpieczna." - powiedział Léo Ortiz opuszczając boisko.
Flamengo wraca na boisko w najbliższą niedzielę, kiedy zmierzy się z Atlético Goianiense na stadionie Serra Dourada. To debiut Rubro-Negro w Campeonato Brasileiro. Następny mecz w Copa Libertadores odbędzie się 24 kwietnia przeciwko Bolívar w La Paz.
INNE WYPOWIEDZI LÉO ORTIZA
KIEDY DOWIEDZIAŁEŚ SIĘ, ŻE ZADEBIUTUJESZ?
"Dowiedziałem się wczoraj na treningu (że będę starterem), podczas przygotowań. Ale trener zawsze mówi każdemu, codziennie, aby był przygotowany. Ponieważ mamy wiele rozgrywek, wiele meczów, więc wszyscy będą ważni. Dlatego często nie ma treningów z pierwszym i rezerwowym składem, zawsze jest wszystko mieszane, tak aby każdy był gotowy do gry. Dowiedziałem się o tym wczoraj, już przygotowywałem się do tego momentu. Wszystkie te mecze, w których siedziałem na ławce rezerwowych, były dla mnie ważne, aby przygotować się do tego całego klimatu, by nosić koszulkę Flamengo i reprezentować tych kibiców. To zupełnie inny ciężar, to coś innego, inna szansa w moim życiu. I przyszedł w odpowiednim momencie, kiedy byłem najlepiej przygotowany. Jestem bardzo szczęśliwy. Rozmawiałem z Tite o tym, kiedy nadarzy się okazja, i powiedziałem, że przyjadę tutaj, aby walczyć o miejsce. Gdybym nie był do tego gotowy, nie przyszedłbym. Bo teoretycznie byłem w bardziej komfortowej sytuacji (w Bragantino), gdzie być może zagrałbym 80, 70 meczów w roku. I wiedziałem, że tutaj przyjdę, aby podnieść swój poziom. Myślę, że to podnosi poziom wszystkich, nie tylko mój, ale także Fabrício, Daviego, Léo, Cleitona. Ale rywalizacja jest zdrowa. Bardzo się cieszę, że moi koledzy, nie tylko ci na mojej pozycji, ale wszyscy, bardzo się cieszyli z mojego gola i tego ważnego momentu. Teraz czas kontynuować pracę. Jesteśmy wszyscy gotowi, aby skorzystać z tej szansy i poradzić sobie na najwyższym poziomie."
ANALIZA MECZU I GRA NA MARACANIE ZE WSPARCIEM
"Jestem szczęśliwy z debiutu. Nie mogłem się doczekać gry dla tej publiczności. Mówiłem to już kilka razy, gra przeciwko Flamengo tutaj zawsze była wyjątkowa, panowała niesamowita atmosfera. Teraz mieć ich po swojej stronie to inne uczucie, dodatkowa motywacja na boisku. Myślę, że w pierwszej połowie dominowaliśmy, w drugiej było trochę trudniej. Być może straciliśmy tę dominację z powodu dużej intensywności i okazji w pierwszej połowie. Trudno to utrzymać, prawie niemożliwe jest utrzymanie takiej intensywności przez 90 minut. Ale czułem rytm, całą adaptację. W niektórych momentach czułem się trochę słabiej, były małe błędy i niedociągnięcia, nad którymi muszę popracować. Ale jestem szczęśliwy z debiutu i z tego, że nie straciliśmy gola, kontynuując to, co moi koledzy robili w ostatnich meczach. To ważna solidność. I zakończyłem to kluczowym golem, który przyniósł ulgę pod koniec meczu."
- dodał: MentiX
- 11.04.2024; 05:51
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.