Léo Ortiz wypowiedział się na temat odczuć zespołu Flamengo po poniedziałkowym zwolnieniu trenera Tite. Przyznał, że zawodnicy ponoszą odpowiedzialność za niepowodzenia w sezonie i że po decyzji zarządu doszło do ogólnej refleksji.
"Wiemy, jak trudno jest wymienić wszystkich zawodników lub niektórych w trakcie sezonu. Na końcu zmienia się trenera, ale daleko do tego, by była to tylko jego wina. Wina za wyniki spoczywa również na wszystkich zawodnikach. Każdy ma swoją część odpowiedzialności za porażki i eliminacje, których doświadczyliśmy. To odbicie było widoczne w niedzielę – ludzie nie byli zadowoleni z pracy wszystkich. Kiedy następuje taka zmiana, wszyscy piłkarze również zaczynają czuć się winni za nasze niepowodzenia. To trener odchodzi, ale wszyscy pozostają w refleksji. Chcemy odzyskać zaufanie kibiców do drużyny. Pokazaliśmy to dziś przez 90 minut – oczywiście intensywność spadła pod koniec, ponieważ trudno ją utrzymać w półfinale, ale uważam, że dobrze kontrolowaliśmy grę i niewiele cierpieliśmy. Było kilka strzałów w słupek, ale dopuściliśmy do niewielu sytuacji i mogliśmy wyjść z lepszym wynikiem." - powiedział Léo Ortiz.
Obrońca wyjaśnił również niedawną wypowiedź Tite. Po meczu z Peñarolem na stadionie Maracanã były trener został zapytany, dlaczego Léo Ortiz zasiadł na ławce rezerwowych, i stwierdził, że defensor nie lubi grać jako defensywny pomocnik.
"Wszystkie możliwości rozważane teraz, po tym, co się wydarzyło, będą miały sens. Wszystkie będą "mogło być lepiej". Pulgar to zawodnik reprezentacji, który prezentował się dobrze i był bardziej przyzwyczajony do tej pozycji. Léo grał w sytuacji, której nie lubił. Potrzebowałem wtedy właśnie takiego rozwiązania, a on się przyczynił. Nie możemy generalizować na podstawie jednego błędu. Wybór padł na zawodnika reprezentacji, reprezentującego wysoki poziom i mającego duże wsparcie w drużynie, która była z nim zorganizowana i trenowała częściej niż z samym Ortizem." - powiedział wówczas Tite.
"Być może nie wyraził się tak, jak chciał, i powstało wrażenie, jakbym nie chciał grać na tej pozycji. Ale zawsze mieliśmy bardzo jasną relację i rozmowę na ten temat, na początku nie czułem się komfortowo, ale rozwijałem się. Tak bardzo, że miałem serię meczów jako defensywny pomocnik i radziłem sobie dobrze. To może była jego wpadka komunikacyjna. Moja relacja z nim zawsze była bardzo spokojna. Gdyby nie był tutaj, być może ja też bym nie przyszedł do Flamengo. Jestem wdzięczny i nie ma żadnego problemu." - powiedział Léo Ortiz.
Obrońca stwierdził, że nie rozmawiał z Filipe Luísem na temat ustawienia.
"Nie było rozmowy na temat gry jako defensywny pomocnik czy obrońca. Tym razem zdecydował się użyć mnie jako obrońcę." - stwierdził.
Léo Ortiz podkreślił znaczenie nadchodzącego tygodnia związanego z przerwą spowodowaną meczami reprezentacyjnymi. W nocy z soboty na niedzielę Flamengo zmierzy się z Bahia, a potem będzie miało przerwę do następnej kolejki Campeonato Brasileiro z Fluminense oraz rewanżowego meczu Copa do Brasil.
"Tworzyliśmy okazje również w drugiej połowie. W pierwszej graliśmy w wyższym tempie, ale w drugiej kontrolowaliśmy mecz. To będzie inny mecz tam, wiemy, że będą się przygotowywać i grać inaczej, bo grają u siebie. My również będziemy się lepiej przygotowywać, zobaczymy, co Filipe dla nas przygotuje. Były dwa dni treningu, połowa grupy trenowała tylko jeden dzień. Było wiele wideo i analiz od Filipe, który pokazywał, co ma na myśli. Będziemy się przygotowywać. Będzie przerwa na mecze reprezentacyjne, która będzie ważna, aby pokazał nam swoje pomysły i żebyśmy mogli się rozwijać." - zakończył Léo Ortiz.
- dodał: MentiX
- 03.10.2024; 08:56
- źródło: uol.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.