Flamengo.com.pl

Luís Castro, obecnie bez pracy, po raz pierwszy wypowiedział się od czasu opuszczenia Al-Nassr. We wrześniu portugalski trener został zwolniony z saudyjskiego klubu, w którym gra Cristiano Ronaldo. Portugalski szkoleniowiec zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek kontakt z Flamengo w sprawie objęcia stanowiska po odejściu Tite.

Trener ponownie podkreślił, że nigdy nie opuścił klubu w trakcie sezonu, choć odszedł z Botafogo w czerwcu 2023 roku, aby podpisać kontrakt z Al-Nassr. Został zwolniony z klubu w połowie września, a jego miejsce zajął Stefano Pioli.

"Jedno jest pewne: trenerzy pracują w klubach tak długo, jak tego chcą zarządy. To było dla mnie dziwne, bo nigdy wcześniej nie odchodziłem w trakcie sezonu. Było to trudne, ale nie rozważam, czy to było sprawiedliwe, czy nie. Al-Nassr zawsze traktował mnie bardzo dobrze." - powiedział Luís Castro.

Pomimo pozostawania bez pracy, trener zaprzeczył, że Flamengo skontaktowało się z nim po zwolnieniu Tite pod koniec września. Castro twierdzi, że nie ma preferencji co do kontynentu, na którym chciałby pracować w przyszłości.

"To całkowicie nieprawda. Nie wiem, jak mogą mówić o pieniądzach, czy to dużo, czy mało, skoro nikt z Flamengo nigdy się ze mną nie kontaktował. Europa, Ameryka Południowa, Bliski Wschód... nie mam preferencji. Kto kocha piłkę nożną, musi być gotowy na wszystko. Ważne jest, aby trafić do klubu, w którym będę czuł się doceniony i szanowany." - dodał.