Flamengo.com.pl

Santos i Flamengo zmierzą się ze sobą w sobotę w meczu rozgrywanym w ramach 15. kolejki Campeonato Brasileiro. Będzie to pierwszy raz, kiedy Marinho, który opuścił Peixe na początku roku, wróci na stadion Vila Belmiro, gdzie grał przez trzy sezony.

Marinho występował w koszulce Santosu od 2019 roku do początku 2022 roku, ale w obecnym sezonie nawet nie wyszedł na boisko. Rozegrał 113 meczów, strzelił 41 bramek i zdobył dwa wicemistrzostwa: Campeonato Brasileiro w 2019 i Copa Libertadores w 2020 roku.

Wyróżniający się w dwóch z trzech sezonów, w których nosił koszulkę Santosu, Marinho był bliski wejścia do historii klubu. W 2020 roku został wybrany Królem Ameryki oraz został uznany najlepszym zawodnikiem Copa Libertadores.

W tamtym roku, napastnik pomógł Santosowi dotrzeć do finału Copa Libertadores, gdzie jednak 1:0 wygrał Palmeiras. Zawodnik poczuł fizyczny problem na początku finału rozgrywanego na stadionie Maracanã i daleko mu było do swojej najlepszej gry.

Marinho z Santosu patrzy na trofeum za zdobycie Copa Libertadores - Zdjęcie: André Durão

Po przegranym finale z Palmeiras, Marinho już nigdy nie był w stanie powtórzyć wspaniałych występów, które zapewniły mu nagrodę dla najlepszego gracza w Copa Libertadores 2020. W kolejnym sezonie doznał kontuzji, był w centrum kontrowersji i popadł w kryzys z fanami.

Główne kontrowersje w 2021 roku rozpoczęły się od kontuzji uda. Problem w leczeniu przeprowadzonym przez wydział medyczny Peixe, wykluczył napastnika z gry na dziesięć meczów. W tym okresie zawodnik udzielił wywiadu dziennikarzowi Ademirowi Quintino, w którym wspomniał, że był to "całkowity błąd medyczny".

Marinho i Fábio Carille w meczu Santos vs Chapecoense - Zdjęcie: Ivan Storti/Santos FC

W tym samym wywiadzie Marinho ujawnił niezadowolenie z powodu braku negocjacji z zarządem Santos i powiedział, że klub odrzucił propozycje Palmeiras i Atlético Mineiro. Powiedział, że zostanie w Peixe do końca sezonu, ale nie gwarantował swojego pozostania w 2022 roku.

"Nigdy nie powiedziano mi o planie kariery. Jeszcze do mnie nie zadzwonili (aby porozmawiać o przedłużeniu kontraktu). Zapytałem nawet o to, ale powiedzieli mi, że nie mogą dać mi podwyżki, ale to jest w porządku. Gdy pojawi się coś z zewnątrz, pomyślę o tym. Zawsze chciałem grać w klubie, aby walczyć o trofea. Widzę, jak Soteldo, Luan Peres, Alison, Pituca odchodzą... Wszyscy odchodzą. I ja nie mogę odejść? Ale nie jesteśmy w dobrej sytuacji i będę kontynuował grę, bo przybyłem frontowymi drzwiami i odejdę z Santosem w pierwszej lidze. Zostanę do końca sezonu i niech prezydent trochę się zastanowi. Nie chcę odchodzić za darmo". - powiedział Marinho.

I nie odszedł za darmo. W 2022 roku, Marinho wzbudził zainteresowanie Flamengo. W negocjacjach, aby opuścić Santos, nie został nawet zarejestrowany w Campeonato Paulista i został sprzedany za 1,15 mln euro.

Marinho trafił do Flamengo otoczony wielkimi oczekiwaniami kibiców Rubro-Negro, a podekscytowanie wzrosło po dobrym debiucie, w którym zdobył bramkę w zwycięstwie nad Boavistą. Później jednak było więcej frustracji niż szczęścia.

Marinho i Dorival Júnior w meczu Flamengo x América Mineiro na stadionie Maracanã - Zdjęcie: André Durão/ge

Pod dowództwem Paulo Sousy, Marinho został wystawiany do gry na innych rolach niż był przyzwyczajony w swoim najlepszym momencie w Santosie, czyli po prawej stronie boiska, z większą swobodą poruszania się po boisku. I stracił przestrzeń. Portugalski szkoleniowiec wskazywał nawet, że gracz miał trudności z realizacją jego taktycznych ustaleń.

Wraz z pojawieniem się Dorivala Júniora, Marinho nabrał więcej ducha, zwłaszcza po golu strzelonym w zwycięstwie nad Américą Mineiro, który był jego drugim we Flamengo w rozegranych do tej pory w 24 meczach.

dodał: MentiX
02.07.2022; 15:14
źródło: globoesporte.com
foto: Twitter Flamengo