Flamengo.com.pl

Marlos Moreno przybył do Flamengo na początku roku, ale do tej pory jeszcze nie pokazał swoich umiejętności, dzięki którym tak szybko został kupiony przez Manchester City. Po odejściu Viníciusa Júniora do Realu Madryt, Kolumbijczyk powinien teraz zająć miejsce na lewym skrzydle - przynajmniej na razie - i udowodnić, że drzemie w nim spory talent.

Do tej pory, Moreno rozegrał 16 meczów w koszulce Rubro-Negro - ale tylko trzykrotnie był starterem - jednak nie pokazał tego, czego się wszyscy spodziewali. Zawodnik czasami pokazywał przebłyski gry jaką pokazywał w Atlético Nacional. Grając w ojczyźnie, 22-latek był jednym z wyróżniających się zawodników w lidze, więc nic dziwnego, że wkrótce potem został kupiony przez 8,2 mln funtów przez zespół kierowany przez Pepa Guardiolę, ale natychmiast został wypożyczony do hiszpańskiego futbolu, aby zaadoptować się do europejskiej piłki. Najpierw grał w Deportivo La Coruña, gdzie rozegrał 23 mecze, a w kolejnym sezonie reprezentował barwy Girony, dla której jednak wystąpił w czterech spotkaniach.

Po niezbyt udanej przygodzie w Hiszpanii, Kolumbijczyk trafił do zespołu z Rio de Janeiro dzięki swojemu rodakowi, Reinaldo Ruedzie, gdy, gdy prowadził Flamengo, to chciał go w zespole. Jednak po tym jak szkoleniowiec zdecydował się odejść, aby objąć stanowisk reprezentacji Chile, władze Mengão postanowili kontynuować już rozpoczęte rozmowy. Marlos Moreno zadebiutował w klasyku z Vasco podczas Campeonato Carioca i sprawił dobre wrażenie, jednak zarówno Paulo César Carpegiani, jak i teraz Maurício Barbieri nigdy nie zali mu szansy na regularną grę, aby mógł pokazać swoje umiejętności. Teraz po odejściu Viníciusa Júniora, młody Kolumbijczyk w końcu otrzyma szansę na pokazanie się, a czy ją zdoła wykorzystać, to pokaże przyszłość.