Flamengo.com.pl

Neymar był obecny na trybunach stadionu Maracanã, gdzie oglądał zwycięstwo Flamengo 2:1 nad Grêmio w czwartkowy wieczór, w ramach 8. kolejki Campeonato Brasileiro. Zawodnik Al-Hilal przebywa obecnie na wakacjach w Brazylii i dzień wcześniej miał na sobie koszulkę Rubro-Negro z numerem 10 i nazwiskiem Gabriela Barbosy. Po odwiedzeniu szatni, udzielił wywiadu dla FlaTV.

"Zawsze mówiłem, że chcę grać we Flamengo. Oczywiście, że Flamengo to mój drugi ulubiony klub, ponieważ pierwszym jest Santos. Z całym szacunkiem do drużyny, która mnie wychowała i której jestem fanem od dziecka, mam jednak ogromny sentyment do Flamengo i byłoby to dla mnie ogromną przyjemnością, gdybym mógł tutaj kiedyś zagrać. Nie wiem, czy kiedykolwiek zagram we Flamengo, to wie tylko Bóg. Nadal mam kontrakt z Al-Hilal, więc wciąż tam jestem, ale nie wiem, co przyniesie przyszłość. Nikt tego nie wie." - powiedział Neymar.

Neymar, który oglądał mecz z jednej z lóż, powiedział, że został zaproszony przez Gabigola. To nie pierwszy raz, kiedy jego nazwisko jest łączone z Flamengo. W przeszłości już wyrażał chęć gry w koszulce Rubro-Negro.

"To dla mnie ogromna przyjemność być tutaj i oglądać Flamengo. Gabi zaprosił mnie, mówiąc, żebym przyszedł zobaczyć, jak gra. Więc przyszedłem mu kibicować, ale mam też innych przyjaciół we Flamengo. Dlatego to dla mnie wielki zaszczyt być tutaj." - dodał Neymar.

Na stadionie Maracanã, Neymar oglądał gole strzelone przez Luiza Araújo, które dały zwycięstwo 2:1 nad Grêmio i zapewniły drużynie prowadzonej przez trenera Tite prowadzenie w Campeonato Brasileiro z dorobkiem 17 punktów. Następny mecz odbędzie się w niedzielę, przeciwko Athletico Paranaense na Ligga Arena w Kurytybie.