Flamengo.com.pl

Tydzień temu Flamengo wygrało 3:2 z Universidad Católica w meczu, w którym Mauricio Isla i Pablo zaliczyli samobójcze trafienia. W środowym remisie z Talleres w Córdobie, Willian Arão był tym, który ponownie skierował futbolówkę do własnej bramki. Dzięki temu "wyczynowi", podopieczni trenera Paulo Sousy są pierwszym zespołem w historii Copa Libertadores, który zaliczył serię trzech kolejnych samobójczych goli.

W tym sezonie, powtarzają się błędy w obronie. W klasyku przeciwko Botafogo, Léo Pereira również pokonał własnego bramkarza, a inni gracze popełniali błędy w defensywie, co skutkowało stratą bramki.

Na pomeczowej konferencji prasowej po remisie 2:2 z Talleres na stadionie Mario Alberto Kempes w Córdobie, trener Paulo Sousa mówił konkretnie o swojaku Williana Arão. Według Portugalczyka wynikało to z braku szczęścia defensywnego pomocnika, który w tym momencie z konieczności wystąpił na środku defensywy. Zawodnik próbował przeciąć dośrodkowanie, ale zrobił to tak niefortunnie, że pokonał bramkarza Santosa.

"W takiej atmosferze jak ta, nie zawsze wszystko słychać na boisku. Myślę, że Arão próbował przeciąć linię podania, Santos próbował wyjść do piłki, zabrakło komunikacji. Myślę, że tym razem był to pech". - powiedział.

Po remisie, Flamengo ma na swoim koncie 10 punktów i straciło szansę, aby już teraz zapewnić sobie awans do kolejnej fazy najważniejszych klubowych rozgrywek w Ameryce Południowej. Drugim mecz grupy H, Universidad Católica i Sporting Cristal także zakończył się remisem.

Flamengo powróci na boisko w ramach Copa Libertadores dopiero w dniu 17 maja. Na stadionie Maracanã, Rubro-Negro będą podejmować Universidad Católica w ramach 5. kolejki fazy grupowej. Wcześniej, w ramach Campeonato Brasileiro, podopieczni trenera Paulo Sousy zagrają klasyk z Botafogo, który zostanie rozegrany w niedzielę na stadionie Mané Garrincha w Brasílii w ramach 5. kolejki krajowych rozgrywek.

dodał: MentiX
05.05.2022; 06:02
źródło: lance.com.br
foto: Twitter Flamengo