Flamengo.com.pl

Jest trzech zawodników wyjściowego składu, którzy mają ważny kontrakt tylko do grudnia, ale stanowisko we Flamengo jest jednomyślne: negocjacje w sprawie przedłużenia umów rozpoczną się dopiero po finale Copa Libertadores przeciwko Athletico Paranaense, który odbędzie się w dniu 29 października na stadionie Monumental Isidro Romero Carbo w ekwadorskim Guayaquil. Pomysł ten został nawet przyjęty przez zawodników, takich jak Filipe Luís i Rodinei, którzy mówili na ten temat po środowym triumfie w Copa do Brasil.

"Moja głowa jest skupiona na finale Libertadores, to wszystko. Po finale Libertadores jest inna historia, jest kilka kawiarni, kilka rzeczy, które mogą się wydarzyć, kilka rozmów, które mogą się wydarzyć z całą naturalnością na świecie. Byłoby brakiem szacunku negocjować coś w tej chwili". - stwierdził Filipe Luís na stadionie Maracanã.

Relacje doświadczonego obrońcy z zarządem są świetne i we właściwym czasie strony nie powinny mieć problemów z osiągnięciem porozumienia. 37-latek ma ugruntowaną karierę, przybył do Flamengo ponieważ tego chciał i czuje się szczęśliwy, grając w klubie, którego jest kibicem od dziecka i z którym się identyfikuje.

Sytuacja jest podobna jak w przypadku obrońcy Davida Luiza, który ma 35-lat. Obrońca jest często łączony przez europejską prasę z europejskimi klubami, ale w tym okresie gry we Flamengo, klub nie otrzymał żadnych ofert, a zarząd także utrzymuje dobre relacje z zawodnikiem.

RODINEI CENIONY NA RYNKU

Z drugiej strony Rodinei też ma kontrakt kończący się w dniu 31 grudnia, ale jego sytuacja jest inna. Na początku roku, zawodnik prowadził rozmowy na temat przedłużenia umowy, ale ostatecznie zarząd klubu z Gávea wycofał się z rozmów.

Ceniony i mający opcje na rynku, przyszłość prawego obrońcy nie powinna być od przyszłego sezonu w Ninho do Urubu. Nawet przy ewolucji Rodinei’a w drugiej połowie nie było zbliżenia między Flamengo i graczem, a Botafogo i Atlético Mineiro już kontaktowali się z otoczeniem prawego obrońcy, który skupia się na jak najlepszym zakończeniu tego sezonu.

"Teraz chcę tylko świętować. O sprawie przedłużenia kontraktu decydują moi przedstawiciele, dziś chcę tylko świętować, bo to historyczny dzień w moim życiu". - powiedział Rodinei na murawie stadionu Maracanã, tuż po wykonaniu decydującego rzutu karnego w meczu przeciwko Corinthians.