Flamengo.com.pl

W niedzielę Flamengo wygrało 2:1 z Cuiabą i pożegnało dwóch swoich idoli w meczu pełnym hołdów: Filipe Luísa i Rodrigo Caio. Mając różne perspektywy na dalszą karierę, lewy obrońca i środkowy defensor opuścili Rubro-Negro, powiększając lukę wśród tych, którzy pozostali z roku 2019.

Filipe Luís zrozumiał, że nadszedł czas, aby powiesić korki na kołku. Próbował kontynuować karierę i zawsze wyrażał pragnienie gry do 45. roku życia, jednak w wieku 38 lat ból nie pozwolił mu na rywalizację na wysokim poziomie o miejsce w wyjściowej jedenastce. I to był powód, dla którego zdecydował się zakończyć piłkarską karierę.

Natomiast Rodrigo Caio żegna się z Flamengo, szukając nowego cyklu w piłce nożnej. Spędził pięć lat w klubie, mając status szeryfa obrony, ale sytuacja zmieniła się z biegiem czasu. Liczne kontuzje zbytnio mu przeszkodziły, a ostatnie dwie sezony były ubogie w mecze. Defensor zrozumiał, że nadszedł czas na zakończenie kariery, ale w przypadku tylko we Flamengo. Rodrigo Caio będzie kontynuował karierę, poszukując nowego klubu, aby napisać nową historię.

Mimo różnych perspektyw na przyszłość, historie Filipe Luísa i Rodrigo Caio splatają się we Flamengo na wiele sposobów. Status idoli, szacunek, miłość i sukcesy były filarami ich zwycięskiego pobytu. 11 zdobytych trofeów i nazwiska zapisane w drugim co do wielkości pokoleniu graczy klubu.

Zakończenie przygody z Rubro-Negro sprawia jednak, że Filipe Luís i Rodrigo Caio podnoszą alarm w innej kwestii: potrzebę długo oczekiwanego przeformułowania Flamengo. To już kolejnych dwóch graczy z historycznego pokolenia 2019 roku, których kibice pożegnali: Diego Alves, Diego Ribas, Rafinha, Pablo Marí, Rodrigo Caio i Filipe Luís.

Czy pozostało jeszcze wielu? Tak. Giorgian de Arrascaeta, Bruno Henrique, Éverton Ribeiro, Gabriel Barbosa i Gérson reprezentują zwycięskie pokolenie, ale także ukazują lukę po tych, którzy odeszli. A jeśli przyjrzymy się uważnie, największa potrzeba Rubro-Negro dotyczy zatrudniania obrońców.

Flamengo straciło całą linię obrony, która przeszła do historii w 2019 roku, ale utrzymało cały atak. Nie na ironię, największym problemem Rubro-Negro pozostaje sektor ochronny, podczas gdy baza części ofensywnej pozostała niezmieniona, a nawet została wzmocniona. Raz jeszcze braki w potrzebach są eksponowane, a Flamengo woła o odświeżenie.

Wiadomo, że przyszedł czas na odnowienie składu i planowanie nowych osiągnięć na rok 2024, ale pożegnanie dwóch idoli i filarów drugiego najbardziej zwycięskiego pokolenia w historii klubu sprawia, że stan alarmu staje się jeszcze pilniejszy. Nowy sezon już puka do drzwi, a Flamengo musi zacząć mobilizować się, aby wymazać frustracje 2023 roku i ponownie uszczęśliwić swoich kibiców.