Flamengo.com.pl

Remis ze smakiem porażki. Tak, zarówno Flamengo jak i kibice mogą odbierać środowy bezbramkowy remis w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Copa do Brasil z Athletico Paranaense na Maracanie.

Na stadionie ponownie odbyła się impreza zorganizowana przez kibiców, którzy przy wejściu drużyn na boisko wykonali oprawę z dymem, mozaiką z kartonów, a także racami.

Początek występu był zachęcający, a zespół prowadzony przez Dorivala Júniora stwarzał realne szanse na zdobycie bramki w pierwszych minutach.

Ale podekscytowanie przerodziło się w niepokój. Czas mijał i Flamengo, coraz mocniej uderzając głową w mur, nie mogło ominąć "muru" postawionego przez Felipão. Kibice oczywiście to wszystko czuli. Jednak nastrój na trybunach Maracanã był coraz bardziej taki, że gol jest "kwestią czasu".

Ale tak się nie stało. Co gorsza, trybuny irytowały także decyzje sędziego meczu Luiza Flávio de Oliveira. Arbiter pokazał kilka kartek i odgwizdał ponad 30 fauli, rozpalając kibiców. Trybuny w końcowej fazie gry zaczęły przybierać ton skargi.

Nic dziwnego, że niektórzy fani opuścili stadion jeszcze przed końcowym gwizdkiem. "Dziś nie ma jak strzelić gola!", narzekali. Faktem jest, że Flamengo było drużyną najbardziej zdenerwowaną tym remisem.

dodał: MentiX
28.07.2022; 05:35
źródło: lance.com.br
foto: Twitter Flamengo