Środowa porażka 0:3 z São Paulo i wynikające z niej odpadnięcie z Copa do Brasil podniosły temperaturę we Flamengo i przyniosły jeszcze więcej problemów, które ostatnio dotykają zespół.
Z kolejnym potknięciem wymiana elementów w rdzeniu obronnym pokazała, że problem tkwi bardziej w systemie niż dokładnie w zawodnikach. Grając na środku defensywy z Matheusem Thulerem i Léo Pereirą, Rubro-Negro ponownie zostali odsłonięci, a błędy w ustawianiu się były kosztowne. Problem, który powtarzał się już w podczas pracy Domenèca Torrenta, odziedziczył teraz Rogério Ceni, który będzie miał dużo pracy, aby zatrzymać dziurawą linię obrony. W trzech grach pod wodzą nowego szkoleniowca, Mengão straciło sześć goli, a zdobyło tylko dwa.
Ostatni raz, kiedy zespół zachował czyste konto, był bardzo dawno temu. W dniu 28 października, Flamengo wygrało 1:0 z Athletico Paranaense i od tego czasu straciło aż 16 bramek w sześciu meczach. W tym samym okresie, linia ofensywna również nie zachwycała, ponieważ zespół strzelił tylko sześć goli.
Dodajmy do tego brak koncentracji, który był już częstym tematem poruszanym przez Dome. W klubie nie ma psychologa, co dzieli opinie wśród władz.
"Problem tkwi w głowie. Kontrolowaliśmy grę, straciliśmy bramkę, a potem drużyna bardzo cierpiała. Jest to znane z psychologicznego punktu widzenia. Psychicznie musimy być silni. Jest to bardzo łatwe, gdy wszystko jest w porządku. Kiedy wszystko jest trudne, potrzebujemy kibiców. Wiem, jacy są smutni, ale czas muszą wspierać ten zespół. Tak jak przed 2019 rokiem, tak jak Ci kibice już to zrobili." - powiedział Rogério Ceni po porażce z São Paulo.
Nieregularne wyniki można również wyjaśnić nietypowym scenariuszem i bardziej napiętym terminarzem niż zwykle, ale istnieją wewnętrzne problemy do rozwiązania. W sezonie naznaczonym pandemią, Rubro-Negro za bardzo cierpią z powodu licznych kontuzji, a sztab medyczny ma pełne ręce pracy. W środowym spotkaniu na stadionie Morumbi, Rogério Ceni nie mógł liczyć na kluczowych zawodników jak Rodrigo Caio, Filipe Luís, Diego, Pedro i Gabriel Barbosa. Ponadto Mauricio Isla, który dzień wcześniej wystąpił w meczu reprezentacji Chile w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w 2020 roku, był tak zmęczony, że nawet nie pojawił się na boisku na kilka minut. W podobnej sytuacji Éverton Ribeiro, który był do dyspozycji Tite, zasiadł na ławce rezerwowych, ale wszedł na boisko na początku drugiej połowy.
Sztab obszaru naukowego klubu walczył z dostosowaniem się do stylu Dome, a także był pod wpływem częstych podróży. Czas regeneracji piłkarzy jest dłuższy niż oczekiwano, ponieważ Rodrigo Caio dobrze ilustruje te trudności. Od powrotu z kontuzją ze zgrupowania reprezentacji, obrońca nie wystąpił w żadnym meczu, a jego ostatni występ w koszulce Rubro-Negro miał miejsce 22 września, kiedy Mengão wygrało 2:1 Barceloną SC w fazie grupowej Copa Libertadores.
W rzędzie wielkości określonym przez klub, Copa do Brasil było najmniej ważnym osiągnięciem spośród trzech rozgrywek, jednak odpadnięcie znajduje również odzwierciedlenie w kasie. Z powodu porażki z São Paulo, Flamengo nie otrzyma około 1 mln euro za awans do półfinału i żegna się z szansą na zarobienie do 9 mln euro więcej. W tym roku z powodu pandemii koronawirusa i braku dochodów ze sprzedaży biletów, klub z Gávea, taki zastrzyk gotówki byłby bardzo potrzebny, biorąc pod uwagę chęć wykupu Pedro z Fiorentiny.
Jeśli marzenie o czwartym w historii triumfie w Copa do Brasil zostało przełożone na kolejny rok, Rubro-Negro nadal liczą się w walce o tytuły w Copa Libertadores i Campeonato Brasileiro. Jednak zespół widzi wzrost presji na osiągnięcia. Przy odrobinie dłuższego oddechu w kalendarzu, Rogério Ceni będzie miał więcej czasu na pracę, ale presja będzie taka sama. W sobotę na stadionie Maracanã, Mengão zmierzy się z Coritibą w ramach 22 kolejki Brasileirão i próbuje zakończyć serię czterech meczów bez zwycięstwa w rozgrywkach, gdyż ostatni triumf miał miejsce w dniu 18 października, kiedy jeszcze pod wodzą Domenèca Torrenta, Flamengo wygrało aż 5:1 z Corinthians.
Następnie już we wtorek bitwa w Buenos Aires i nowy rozdział odysei o tri continental. Aktualni mistrzowie Libertadores w 1/8 rozgrywek zmierzą się z Racingiem na stadionie Presidente Perón. Tydzień później Brazylijczycy i Argentyńczycy określają, kto awansuje do ćwierćfinału na stadionie Maracanã. Ewentualne odpadnięcie sprawi, że atmosfera stanie się jeszcze cięższa i postawi w szachu zespół, który oczarował Brazylię w zeszłym roku.
- dodał: MentiX
- 19.11.2020; 14:12
- źródło: flaresenha.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Luiz Araújo
- Uraz: chrzęstno-kostny.
- Powrót: Listopad 2024.
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Czerwiec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Sierpień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Wrzesień 2025.