São Paulo czuło się jak u siebie na stadionie Maracanã i zrobiło ważny krok w kierunku bezprecedensowego tytułu Copa do Brasil. W ten niedzielny dzień Tricolor Paulista zaprezentowali się znakomicie i zdobyli przewagę po pierwszym finałowym meczu, wygrywając 1:0 z Flamengo po bramce zdobytej przez Jonathana Calleriego. Na podstawie występu, można odnieść wrażenie, że wynik mógłby być jeszcze wyższy na korzyść drużyny z Morumbi. Spotkanie to również było kolejnym fatalnym występem podopiecznych trenera Jorge Sampaoliego, z protestami przeciwko drużynie, możliwym urazem Gabigola, wyzwiskami pod adresem zarządu oraz dużym niezadowoleniem argentyńskiego szkoleniowca.
REWANŻ
Dzięki zwycięstwu 1:0 w pierwszym finałowym meczu, São Paulo może nawet zremisować w rewanżu, który odbędzie się 24 września na stadionie Morumbi, aby zdobyć swój pierwszy w historii tytuł Copa do Brasil. Natomiast Flamengo musi wygrać różnicą dwóch goli, aby zdobyć piąty tytuł w rozgrywkach, lub zniwelować różnicę jednego gola, aby doprowadzić do serii rzutów karnych.
ZDENERWOWANIE SAMPAOLIEGO
Porażka Flamengo jeszcze bardziej zwiększa presję na trenera Jorge Sampaoliego. Dodatkowo wydarzenia z pierwszej połowy tylko pogorszyły jego sytuację. Po pierwsze, argentyński trener opuścił boisko jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy. Następnie po ostatnim gwizdku został przyłapany na kopaniu reklamy w tunelu stadionu Maracanã.
JAK WYGLĄDAŁA PIERWSZA POŁOWA?
Mimo wspaniałej atmosfery stworzonej przez kibiców Rubro-Negro, przez pierwsze 45 minut to São Paulo całkowicie dominowało w grze. Wynik 1:0 po golu zdobytym przez Jonathana Calleriego, ale przewaga mogła być jeszcze większa.
São Paulo było dobrze ustawione i lepsze na boisku, miało trzy wyraźne okazje do zdobycia bramki, poza już zdobytą, ale nie zdołało pokonać Matheusa Cunhy i brakowało precyzji w atakach. Alisson dominował w środku pola, a Lucas Moura prezentował się bardzo dobrze na skrzydłach.
Natomiast Flamengo było całkowicie rozproszone. Jedyna groźna sytuacja do zdobycia gola miała miejsce po dobrej akcji Gérsona i Bruno Henrique, która nie zakończyła się nawet strzałem. W rzeczywistości, w pierwszej połowie Flamengo nie oddało nawet strzału na bramkę.
JAK WYGLĄDAŁA DRUGA POŁOWA?
W drugiej połowie Flamengo poprawiło swoją grę, ale to nie oznacza, że było niebezpieczne. Wejście Évertona Ribeiro zmieniło ustawienie drużyny, ale bramkarz Rafael był mało testowany w drugiej połowie.
São Paulo odczuło zmęczenie fizyczne i postawiło na bardziej defensywną strategię. Było bardzo skuteczne w tym, co proponowało i bardzo skutecznie unieruchomiło grę. Gdyby podopieczni trenera Dorivala Júniora mieli więcej sił na ryzykowne kontrataki, prawdopodobnie zwiększyliby przewagę.
Po stronie Flamengo zmartwienia budzi Gabriela Barbosy, który został zmieniony prawdopodobnie z powodu kontuzji. Pedro i Bruno Henrique próbowali wziąć odpowiedzialność na siebie, ale nie zrobili nic, aby zastraszyć przeciwnika. Ostatecznie Rubro-Negro zostali wyzwani przez kibiców "drużyną bez wstydu".
FLAMENGO 0 x 1 SÃO PAULO - PIERWSZY FINAŁOWY MECZ COPA DO BRASIL
STADION: Maracanã w Rio de Janeiro (RJ).
WIDZÓW: 67.350.
ARBITER: Anderson Daronco (Fifa/RS).
ASYSTENCI: Guilherme Dias Camilo (Fifa/MG), Nailton Junior de Sousa Oliveira (Fifa/CE).
VAR: Rafael Traci (VAR-Fifa/SC).
ŻÓŁTE KARTKI: Victor Hugo, Léo Pereira (FLA); Alisson (SAO).
BRAMKI: 45+1' Calleri (0:1).
FLAMENGO: Matheus Cunha; Wesley (77' Matheuzinho), Fabrício Bruno, Léo Pereira, Ayrton Lucas; Pulgar (77' Thiago Maia), Victor Hugo (46' Éverton Ribeiro), Gérson; Gabriel Barbosa (76' Éverton Cebolinha), Bruno Henrique, Pedro. TRENER: Jorge Sampaoli.
SÃO PAULO: Rafael; Rafinha, Arboleda, Beraldo, Caio Paulista (73' Welington); Pablo Maia, Alisson (59' Gabriel Neves), Rodrigo Nestor (65' Michel Araújo), Wellington Rato (72' Juan), Lucas Moura (65' Luciano); Calleri. TRENER: Dorival Júnior.
- dodał: MentiX
- 17.09.2023; 23:00
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.